Bardzo prawdopodobne, że jeśli pod koniec ubiegłego roku ktoś odwiedził sklep Żabka, zrobiono mu zdjęcie. Naturalnie bez jego wiedzy i zgody. Po prostu, właśnie wtedy sieć testowała nowy system skanowania twarzy. Jak tłumaczą właściciele sieci chodziło o to, by ustalić profil klientów oraz policzyć, ilu ich naprawdę jest. Teraz najpewniej sprawą zajmie się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.