skalmierzanin
Jest takie powiedzenie po zachodniej stronie granicy: Gdzie się kończy cywilizacja? W Skalmierzycach.
kaliszok
Odnośnie zaborów i różnicach w mentalności to bzdurne i nowopowstałe mity. W obu miastach, a zwłaszcza w Ostrowie dominuje ludność, która napłynęła po I i II wojnie światowej. Prawdziwi ostrowianie z dziada pradziada pamiętaliby, jak to Poznań zabronił im walczyć o wolność w listopadzie 1918. I jak Batalion Pograniczny z Kalisza wyzwalał miesiąc później Ostrów. Dodam, że BP tworzyli kaliszanie i ostrowianie walczący ramię w ramię. Takie doświadczenia łączą, a nie dzielą.
Animozje były raczej jednostronne i wynikały z zazdrości ostrowian, którzy nie mogli znieść że to Kalisz jest miastem wojewódzkim. Ponieważ już tak nie jest, animozje trochę wygasły. O środowiskach kibiców to nie ma co gadać, oni potrafią się nienawidzić nawet w tym samym mieście (Wisła/Cracovia, Legia/Polonia itp.)
kaliszok
Oceniono 3 raz(y) 1
Ja znam inne: ostry język zwykle oznacza tępy umysł.
skalmierzanin
Oceniono 0 raz(y) 0
...powiało grozą ;)
abcdef
Oceniono 0 raz(y) 0
Przed Skalmierzycami kończy się chyba znajomość polszczyzny. Skalmierzanin to mieszkaniec Skalmierza, natomiast w Skalmierzycach mieszkają skalmierzyczanie. Na pocieszenie: niektórzy mieszkańcy Opatówka dopiero niedawno dowiedzieli się, że są opatówczanami, a nie opatowianami, czyli mieszkancami Opatowa.