Nicola Klint wracając do Danii, ze swojego meczu w lidze szwedzkiej przeżył chwilę grozy, gdy na autostradzie na jego pasie ruchu stanął łoś. Zwierzęcia nie udało się wyminąć i doszło do kraksy. Samochód został poważnie zniszczony i nie nadawał się do dalszej jazdy a Łoś zmarł.