Blogi kosmetyczne dla większości kobiet, które mają dylemat w wyborze właściwych dla siebie produktów do pielęgnacji oraz makijażu, stały się właściwym źródłem informacji .
Minimalizm kosmetyczny - zasada jednego pudełka.
Blogi kosmetyczne dla większości kobiet, które mają dylemat w wyborze właściwych dla siebie produktów do pielęgnacji oraz makijażu, stały się właściwym źródłem informacji .
To pierwszy krok do sukcesu i sposób na niekupowanie na potęgę rzeczy zupełnie niepotrzebnych. Dla mnie samej, krótkie filmy na youtubie z recenzją kosmetyków, są najlepszą informacją co warto kupić w drogerii lub perfumerii. Blogi oraz filmy z recenzjami kosmetycznymi oglądam prawie codziennie. Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia, no i jestem kobietą, więc wynika to także z mojej natury. Mogę nieskromnie stwierdzić, że stałam się specem w tej dziedzinie. Teraz skupiam się na wykorzystywaniu, w codziennej higienie i pielęgnacji, kosmetyków męskich, ale o tym może napiszę za jakiś czas. Przeglądając zdjęcia na blogach zaczęłam zwracać uwagę na ogromną ilość kosmetyków, jaka się na nich znajduje. Często w myślach pytam : „Jakim cudem uda się wam to zużyć przed upływem terminu ważności?” Potem w comiesięcznych denkach-recenzja zużytych, pustych kosmetyków widzę, że dajecie radę! Skąd macie czas na to wszystko? Ja czasami, po pracy, nie mam siły pomalować paznokci, a co dopiero nałożyć setki odżywek na umyte włosy, masek, balsamów, kremów do twarzy itp. Rano, co nie jest tajemnicą, wolę pospać dwadzieścia minut dłużej, niż od 6 siedzieć przed lustrem i nakładać na twarz kilogramy makijażu. Jednak dręczy mnie pewna myśl - dlaczego, u licha, w mojej łazienkowej szafce zalega ta nie duża, a ogromna ilość kosmetyków, których praktycznie nie używam. Kiedyś mi to zupełnie nie przeszkadzało. Kupowałam kosmetyki do wszystkiego i do niczego. Po kilku zastosowaniach rzucałam je w kąt i dziesiątki tubek i pudełeczek zalegały w moich torebkach, szafach i kosmetyczkach. Pewnego dnia nastąpił przełom. Tupnęłam nogą i postanowiłam, że: „ więcej nie kupuję!”.
Od kilku miesięcy zużywam te, które zgromadziłam w ostatnim czasie, i wiecie co? Jestem z siebie dumna! Dlaczego?
1. Lepiej się czuję, kiedy mam mniejszą ilość kosmetyków. Nie muszę ich na siłę zużywać aby kupić sobie nowe
2. Zyskałam dużo wolnej przestrzeni w szafce!
3. Wydaję na kosmetyki mniej pieniędzy, więc oszczędności mogę przeznaczyć na inne przyjemności.
4. Pielęgnacja od środka jest tak samo ważna jak na zewnątrz, dlatego zaczęłam inwestować w zdrowe jedzenie. Od jakiegoś czasu priorytetem stała się dla mnie zasada „Jednego pudełka”. Wszystkie kosmetyki: do ciała, włosów, skóry, paznokci, muszą zmieścić się w jednym pudełko i koniec kropka. Panie i panowie, jeśli szukacie oszczędności, zacznijcie od swojej łazienkowej szafki.