Apeluję do ostrowskiej policji, by wyprowadziła z błędu ostrowskich rowerzystów, którzy uważają, że ich nie dotyczy prawo o ruchu drogowym. Najczęstsze grzechy rowerzystów na ostrowskich ulicach:
1/ Jazda po chodniku (często z dużą prędkością) pomiędzy pieszymi. Co się stanie jak taki idiota uderzy w kilkuletnie dziecko?
2/ Notoryczne przejeżdżanie po pasach dla pieszych. Czy kierowca rowerzystę na pasach ma traktować jak pieszego i jest zobowiązany go przepuścić?
3/ Jazda "pod prąd" ulicami Wrocławską i Kaliską.
Zgodnie z prawem - brak ścieżki rowerowej nie upoważnia rowerzystów do jeżdżenia po chodnikach - na ul. Wolności jest ścieżka - a i tak rowerzyści jeżdżą po chodnikach. Podobnie jest na Rynku, gdzie prawie nie ma ruchu samochodowego - a i tak rowerzyści okupują chodniki.
Pora, by policja zaczęła "sypać" mandatami i zdyscyplinowała to rozwydrzone towarzystwo miłośników dwóch kółek.