| Źródło: FB Nadleśnictwo Antonin
Niecodzienny gość budki lęgowej dla ptaków
Szop pracz, bo o nim mowa, należy do tzw. inwazyjnych gatunków obcych (IGO) i stanowi zagrożenie dla rodzimej przyrody. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że można go już spotkać w naszych okolicach. Preferuje tereny w sąsiedztwie wody. Zdjęcie zostało wykonane na terenie Leśnictwa Możdżanów, które charakteryzuje się obecnością stawów rybnych.
- Szop na zdjęciu przebywa wewnątrz budki lęgowej przeznaczonej dla ptaków wodnych, gniazdujących w dziuplach (np. nurogęsi, gągoła) i jak widać dostanie się do niej nie stanowi dla niego problemu. Szop sprawnie wspina się na drzewa i posiada chwytne, niezwykle zwinne przednie łapy – czytamy na profilu na Facebooku Nadleśnictwa Antonin.
Gatunek ten jest zagrożeniem przede wszystkim dla rodzimych ptaków, zwłaszcza poprzez jego drapieżnictwo na lęgach gatunków gniazdujących na ziemi, jak i na drzewach. Może również mieć negatywny wpływ na rodziną faunę poprzez drapieżnictwo oraz relacje konkurencyjne. Szop to gatunek północnoamerykański. Został jednak celowo sprowadzony do Europy i wprowadzony poza zasięg naturalnego występowania – informuje Nadleśnictwo Antonin.
- Stabilne populacje występują przede wszystkim w zachodniej części kraju (województwa: lubuskie, zachodniopomorskie i dolnośląskie), ekspansja na pozostałą cześć Polski przebiega stosunkowo wolno. W północno-wschodniej Polsce także stwierdzono występowanie szopa, co może wskazywać, że szopy skolonizowały już prawie cały obszar kraju. Trzeba przyznać, że jest to bardzo urokliwe zwierzę, ale niestety nie jest naturalnym składnikiem naszej fauny, a jego obecność wpływa na rodzimą przyrodę – czytamy dalej.
Fot. Bronisław Krawiec
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj