Czaszka z tysiącem koralików. Dzieło Marty z Ostrowa na rzecz Otwartych Klatek (foto)
Kolejna czaszka trafiła w moje ręce, znaleziona w lesie przez moją znajomą, i jej psiaka. Starannie ją oczyściłam, skleiłam, wkleiłam zęby na swoje miejsce, i wykleiłam ogromną ilością koralików (każdy koralik ma ok 2 mm średnicy). Przy pracy nad czaszkami zawsze towarzyszy mi smutek i poczucie wielkiej winy wobec zwierząt, które to przez nas ludzi skazywane są na cierpienie, życie w ciasnych klatkach, a w końcu śmierć- mówi Marta
FURBO -bo tak zatytułowałam tą pracę, ma zwrócić Waszą uwagę na los zwierząt żyjących na fermach futrzarskich, a przy okazji wesprzeć finansowo stowarzyszenie Otwarte Klatki, które moim zdaniem są organizacją, która walczy dzielnie i rozsądnie. Nie wiem jak zginął ten lisek, jego szkielecik leżał w całości w lesie. Jemu było dane żyć na wolności, niestety nie wszystkie zwierzęta futerkowe mają takie szczęście.
Czaszka jest niewielka, ma zaledwie 15X7 cm
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć, oraz inne realizacje, zapraszam na moją stronę https://hola-holson.com/skulls/ oraz instagram https://www.instagram.com/hola_holson
Otwarte Klatki, tak piszą o sobie: Naszym celem jest zapobieganie cierpieniu zwierząt poprzez wprowadzanie systemowych zmian społecznych, dokumentowanie warunków chowu przemysłowego oraz edukację promującą pozytywne postawy wobec zwierząt. Jak działamy? Wszystkie nasze działania są planowane i realizowane z myślą o jak największej skuteczności. Nie wystarczy, że wierzymy w słuszne idee. Ważne jest to, czy uda nam się osiągnąć zamierzone cele. Naszym aktualnym celem jest wprowadzenie ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futra w Polsce. Lisy, jenoty, szynszyle i norki nie mają swojego głosu - dlatego wspólnie musimy przemówić w ich imieniu!
zdjęcia wykonała: Martyna Antczak
pozowała: Diana Jachimowicz i ja :)
makijaż zrobiła mi: Kasia Latajka
Bardzo dziękuję mojej vege drużynie za pomoc i wsparcie <3
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj