09.01.2016 12:07

Skomentuj

Dominik z Ostrowa w krainie kangurów (zdjęcia)

42 zdjęć w galerii

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

• 

GALERIA

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

Dominik ma 19 lat, jest absolwentem III LO w Ostrowie Wielkopolskim właśnie powinien studiować, ale wybrał inną, ciekawszą drogę. 
Niestety nie potrafiłem sobie odpowiedzieć na pytanie co tak na prawdę chcę robić w życiu, nie chciałem iść na kierunek którego nie będę lubił. Wtedy natrafiłem na artykuł na temat gap year było to 3 miesiące przed maturą. Zaraz po przeczytaniu go postanowiłem że robię rok przerwy i pojadę w świat. Później było zderzenie z rzeczywistością: skąd pieniądze na podróż? Co inni powiedzą? Czy jest mi to potrzebne? Nie miłem też pojęcia gdzie jechać, priorytetem było dla mnie poszlifować swój angielski. Jako fan Alfreda Szklarskiego pomyślałem o książce z lat podstawówki "Tomek w krainie kangurów" i tak padło na Australię a przy okazji Nowa Zelandię, bo właściwie dlaczego nie?- mówi Dominik 

Dominik zaraz po maturach zaczął pracować , w międzyczasie pojechał autostopem z kolegą na Lazurowe Wybrzeże.
Jak mówi, w czasie tej podróży uświadomił sobie że chcę oderwać się od schematu. 
Na początku sierpnia kupiłem bilety i klamka zapadła. W połowie października zakończyłem pracę i zacząłem przygotowania. Spakowałem wszystko do plecaka i 26 października wyruszyłem w nieznane- dodaje
Tegoroczną wigilię Dominik spędził w towarzystwie polskiej rodziny. Była to najcieplejsza wigilia w jego życiu - 39°. Wigilia co roku odbywa się u kogoś innego, na tegorocznej było prawie 30 osób! Na stole można było znaleźć tradycyjne potrawy jak pierogi, barszcz czy makiełki, ale również masę australijskich przysmaków.
Pasterka w Australii jest tradycyjnie o północy i do tego w polskim kościele, nawet nie wiecie jak miło po 2 miesiącach iść na polską mszę i zaśpiewać nasze kolędy- mówi Dominik 

Już od ponad 2 miesięcy jestem w podróży- poznaję wspaniałych ludzi, mieszkam w różnych miejscach podziwiam piękne widoki a przede wszystkim poznaję siebie. Jak na razie myślę że warto, ale czas lepiej to oceni- dodaje na koniec.

Obecnie Dominik zwiedza Nową Zelandię, z której wszystkich Ostrowian serdecznie pozdrawia. W marcu planuje wrócić do Polski. 


Blog Dominika możecie śledzić TUTAJ

Jeśli podróżujecie, lub znacie osoby z naszego miasta, których pasją są podróże- dajcie znać. Chętnie napiszemy o Waszych przygodach.