| Źródło: Foto Waldemar Strączkowski
Ogródkowe porównanie. Ostrów wygrywa z Kaliszem 254:72
Kalisz ma obecnie prawie 100 000 mieszkańców a Ostrów Wielkopolski 72 000. Dlaczego w naszym mieście ludzie niechętnie wychodzą wieczorami, podczas kiedy ostrowskie ogródki są pełne, nie wspominając o klubach, do których Kalisz jakoś nie ma szczęścia?
Wiele osób upatruje przyczyny w szczególnej mentalności mieszkańców Kalisza. Podobno są mniej rozrywkowi.
Czy z mentalności mogą wynikać aż tak drastyczne różnice w ilości ogródków letnich i ludzi z nich korzystających?
Osobną sprawą jest udział władz miasta w ożywieniu centrum. Podejmowane wysiłki nie zawsze się sprawdzają.
W Sylwestra w Kaliszu, pod ratuszem było pustawo, podobnie na finałach Mistrzostw Świata, gdzie mieli pustą strefę kibica przy meczu o mistrzostwo świata.
Wiele razy słyszymy słowa, że “w Kaliszu nic się nie dzieje” i “to miasto umiera”. Ale to, ile dzieje się w mieście, zależy również od jego mieszkańców i ich pomysłów na życie, ich pasji i ich mentalności. Więc proponujemy: może zamiast narzekać, że u nas nic się nie dzieje, trochę NA SIŁĘ powinniśmy wybierać się do urokliwych ogródków na kaliskim rynku. Może warto wydać trochę złotówek w ciepły letni wieczór i poczuć się dobrze. Jeśli przyzwyczaimy się do większej aktywności, odczują to właściciele lokali i będą jeszcze bardziej się starać – będzie przybywać miejsc, menu stanie się ciekawsze. Jeśli również nieco “na siłę” będziemy chodzić na imprezy na rynku, to władze, ucieszone frekwencją, będą starać się o naprawdę ciekawe wydarzenia. Ale żeby to wszystko “zaczęło się kręcić” potrzebni jesteście Wy – kaliszanie. Na jednym z najpiękniejszych rynków w Polsce jest Was po prostu za mało.- piszą dziennikarze portalu Calisia.pl
Źródło: www.calisia.pl
Artykuł dostępny TUTAJ
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj