Za nami memoriał Łukasza Pawlińskiego
Mecze odbywały się w dwóch grupach. W pierwszej ze względu na brak obecności drużyny z Bronowa, rywalizowały ze sobą drużyna Janków Michalscy z drużyną Sportimed Korytnica. W meczu padł remis, a o awansie do finału zadecydowały rzuty karne, w których zwycięsko wyszła drużyna Sportimed. W drugiej grupie najlepiej spisała się drużyna Optymeks i awansowała do finału. Drugie miejsce w grupie zajęła drużyna Uciechowscy a trzecie Szczury.
Mecz o trzecie miejsce rozpoczął się od prowadzenia drużyny Janków Michalscy. Jednak walcząca do końca drużyna Uciechowscy zdołała doprowadzić do remisu. Tak więc walka o 3 miejsce rozstrzygnęła się w rzutach karnych, w której lepsza okazała się drużyna Michalscy Janków.
Mecz finałowy, do którego awansowała drużyny Sportimed i Optymeks rozpoczął się od szybkiego prowadzenia drużyny Optymeks. W miarę upływu czasu inicjatywę na boisku przejął Sportimed, który po bramkach w pierwszej połowie spotkania Jakuba Gonery i Michała Janosia oraz bardzo dobrej postawie w bramce Bartosza jankowskiego wyszedł na prowadzenie 2:1. W drugiej połowie trzecią bramkę przypieczętując zwycięstwo drużyny Sportimed zdobył Grzegorz Wachowiak.
Dziewczyna najlepsza w rzutach karnych!
W trakcie turnieju odbyły się dwa konkursu rzutów karnych, jeden dla dzieci a drugi dla zawodników i kibiców. Wśród dzieci do 15 lat najlepiej spisała się dziewczyna - Amelia Goplarek na drugim miejscu znalazł się Błażej Kawczyńsk a trzecie miejsce zajął Adrian Foltyniewicz. Po wielu seriach rzutach karnych wyłoniono najlepszego wśród dorosłych. Okazał się nim Michał Janoś z drużyny Sportimed.
Królem strzelców z siedmioma Trafeniami został Jakub Michalski z drużyny Uciechowscy. Memoriał rozpoczął turniej dzieci. Pierwszy raz w siedmioletniej historii w przeddzień Memoriału odbył się mini turniej piłkarski dla dzieci. Wzięły w nim udział dwa zespoły Raszkowianki Raszków oraz gospodarz turnieju Korytnica. Gospodarze okazali się bardzo gościnni i zajęli trzecie miejsce za drużynami z Raszkowa.
Dziuba i Lis nadal w formie.
Również w sobotę na boisko w Korytnicy wybiegły drużyny oldboyów Ostrovi Ostrów i Odolanovi Odolanów. Panowie, których najlepsze lata kariery przypadły w latach 90 XX wieku i początku XXI pokazali swoje umiejętności piłkarskie i przypomnieli się kibicom swoimi ligowymi zagraniami. W środku pola brylował Andrzej Dziuba, który zdobył 3 bramki w zwycięskim dla Ostrovi meczu 3:2, a swój kunszt bramkarski udowodnił już prawie 54 -letni Henryk Lis, który niejednokrotnie ratował bramkę Ostrovi.
Organizator imprezy Henryk Lis cieszy się z udanego przebiegu turnieju oraz także z wysokiego poziomu rozgrywek w turnieju głównym. Ponadto jest zadowolony z sobotnich rozgrywek dzieci oraz oldboyów i zapowiada na przyszły rok dalszy rozwój rozgrywek. Z tego miejsce chce podziękować wielu sponsorom bez, których ten turniej nie mógłby się odbyć a byli nimi:
- Firma Uciechowscy
- Piotr Gonera
- OSP Korytnica
- Rada Sołecka Korytnicy
- Sportimed
- Stefan Suchodolski
- Sklep Spożywczy Joanny Zaworskiej
- Rafał Cieluch
- Państwo Pawlińscy
- Zbigniew Poprawa
- Ireneusz Kulas