Jeśli funkcjonariusze nowej służby skarbowej, czyli Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) nabiorą podejrzeń, że przedsiębiorca wyłudza VAT, będą mogli zażądać od banku, by ten zablokował jego firmowy rachunek na 72 godziny. Banki będą też miały obowiązek przekazywania informacje o rachunkach firmowych do systemu informatycznego prowadzonego przez Krajową Izbę Rozliczeniową. Takie zapisy widnieją w najnowszym projekcie ustawy autorstwa Ministerstwa Finansów.
Jeśli nabiorą podejrzeń, będą mogli zablokować konto
Zadaniem Izby będzie analiza danych przychodzących z banków, w tym zleceń płatniczych i kwot transakcji. Wyniki przekaże fiskusowi. Szef KAS będzie miał prawo zlecić blokadę konta firmowego nawet na 72 godziny (trzy doby) jeśli stwierdzi, że rachunek może być używany do wyłudzenia podatku. Jego polecenie bank będzie musiał natychmiast wykonać. Nad tym, jak będzie wyglądał nowy system analityczny fiskus dopiero pracuje, ale już teraz zbiera dane dotyczące rozliczania VAT przez większość firm za pomocą Jednolitego Pliku Kontrolnego. Nie ma jednak dopracowanego systemu informatycznego, który pozwoliłby na ich prawidłowe przetwarzanie i analizę.
Krajowa Administracja Skarbowa działa od 1 marca. Ma ogromne uprawnienia, specjalistyczny sprzęt, a nawet wytresowane psy. Legitymacje jej funkcjonariuszy uprawniają do przeprowadzania nalotów kontrolnych i przeszukania każdej firmy na terenie całego kraju. Poza wyjątkami związanymi z przepisami BHP, pracownicy celno-skarbowi nie potrzebują żadnych przepustek ani nadzoru podczas kontroli. Powołano tę służbę dlatego, żeby opanowała miliardy złotych, które wyciekają z kiesy fiskusa. A chodzi o 50-80 mld zł strat rocznie.
1 marca 65 tys. urzędników przystąpiło do pracy w KAS. Tym samym do historii odeszła licząca sobie 25 lat ustawa o kontroli skarbowej i wszystkie procedury kontroli skarbowej. Przedsiębiorca będzie miał 14 dni od chwili rozpoczęcia kontroli w jego firmie na korektę podatków. Będzie mógł to zrobić zarówno na początku postępowania, jak i po otrzymaniu wyników kontroli.
Pracownicy KAS narzekają jednak na to, że brak nowych przepisów powoduje chaos w urzędach i niepewność przyszłości tysięcy urzędników. Obawiają się, że ich kontrole mogą się okazać nielegalne. Nie mamy legitymacji, pieczątek, nie zawsze mamy nawet gdzie pracować w jednostkach, do których przenoszeni są pracownicy i funkcjonariusze- powiedział Tomasz Ludwiński, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NZZ „Solidarność”.
Krajowa Administracja Skarbowa działa od 1 marca. Ma ogromne uprawnienia, specjalistyczny sprzęt, a nawet wytresowane psy. Legitymacje jej funkcjonariuszy uprawniają do przeprowadzania nalotów kontrolnych i przeszukania każdej firmy na terenie całego kraju. Poza wyjątkami związanymi z przepisami BHP, pracownicy celno-skarbowi nie potrzebują żadnych przepustek ani nadzoru podczas kontroli. Powołano tę służbę dlatego, żeby opanowała miliardy złotych, które wyciekają z kiesy fiskusa. A chodzi o 50-80 mld zł strat rocznie.
1 marca 65 tys. urzędników przystąpiło do pracy w KAS. Tym samym do historii odeszła licząca sobie 25 lat ustawa o kontroli skarbowej i wszystkie procedury kontroli skarbowej. Przedsiębiorca będzie miał 14 dni od chwili rozpoczęcia kontroli w jego firmie na korektę podatków. Będzie mógł to zrobić zarówno na początku postępowania, jak i po otrzymaniu wyników kontroli.
Pracownicy KAS narzekają jednak na to, że brak nowych przepisów powoduje chaos w urzędach i niepewność przyszłości tysięcy urzędników. Obawiają się, że ich kontrole mogą się okazać nielegalne. Nie mamy legitymacji, pieczątek, nie zawsze mamy nawet gdzie pracować w jednostkach, do których przenoszeni są pracownicy i funkcjonariusze- powiedział Tomasz Ludwiński, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NZZ „Solidarność”.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj