Kiedy padło oskarżenie o molestowanie kilkuletniej sąsiadki stanęła za nim cała wieś. W dniu ogłaszania wyroku w sądzie nie było nikogo. Także samego 65-letniego mieszkańca miejscowości pod Doruchowem. A wyrok, mimo zapewnień sąsiadów i znajomych o niewinności mężczyzny, zapadł skazujący.