Mieszkańcy w gminie nie chcą szczepień więc nie będą finansowane z budżetu
Chociaż w większości zachodnich państw szczepienie dzieci jest dobrowolne, w naszym kraju wiele szczepień jest obowiązkowych. Jak wiadomo za obowiązkowymi szczepieniami idą ogromne pieniądze przemysłu farmaceutycznego. Czy rację mają ci, którzy lobbują szczepionki czy rodzice, którzy chcą mieć wolny wybór jak na zachodzie? Tego nie wiemy.
Wiemy jednak, że decyzja na temat szczepień to sprawa indywidualna a nie obowiązek uchwalany przez polityków- średniej jakości ekspertów.
Według ludzi odpowiedzialnych za wprowadzenie szczepienia- wirus ten może odpowiadać za około 3,3% zachorowań u kobiet i ok 2% u mężczyzn. Są to dane szacunkowe.
W gminie Sośnie całkowicie zrezygnowano ze szczepień przeciwko HPV czyli tzw wirusowi brodawczaka ludzkiego. Miało to miejsce po dyskusji podczas spotkania informacyjnego z rodzicami. Na spotkanie zaproszone zostały 2 strony. Za szczepieniami była i przekonywała kierowniczka SP ZOZ w Sośniach- p Joanna Sodolska, antyszczepionkowców reprezentowała p. Ewa Kucharska- mieszkanka Nowych Skalmierzyc, która reprezentowała stowarzyszenie STOP NOP.
Dużo bardziej skuteczne argumenty pokazała p. Ewa Kucharska i mieszkańcy niemal jednogłośnie zrezygnowali ze szczepień.
Wcześniej szczepienie to było finansowane z budżetu gminy Sośnie jednak w tym roku jedynie jedna osoba wraziła chęć by zaszczepić swoje dziecko przeciw wirusowi brodawczaka.
Wobec takiego obrotu spraw pieniądze, które były przeznaczone na szczepienia przeciw HPV zostały przesunięte na inn cel.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj