Bob
Pan prywatny... sprowadził się jakiś nowobogacki cymbał na wieś i nagle mu gównem śmierdzi a myślał, że to będzie zapach fiołków i lawendy. Jeszcze trochę i oskarży rolników o zanieczyszczanie miru domowego... Do czego to dochodzi?... Żałosny człowieczek