moje spostrzerzenia
Jestem kierowcą już od kilku lat i dobrze wiem że wina zawsze leży po obydwu stronach, kierowcy niejednokrotnie jeżdżą bardzo niezdecydowanie natomiast piesi niejednokrotnie nawet nie obejrzą się czy coś jedzie tylko buch na drogę albo na pasy bo jak są pasy to im wolno nie ważne że kierowca już wjeżdża na pasy i nie jest fizycznie wstanie wyhamować. No i ludzie przede wszystkim wiecznie wam się spieszy (zwłaszcza babcią i dziadkom u lekarza w kolejce po bułki i na drodze też) jesteście rozkojarzeni i brak wam wyobraźni. I tylko właśnie dlatego dzieje się na drogach tak jak się dzieje. Pozdrawiam wszystkich na drogach i życzę więcej rozumu :)