Bill

Oceniono 2 raz(y) 2

Na tvn napisał jeden koleś: "Aby zamontować z boku dachu antenę przeczołgalem sie na drugi koniec w takim właśnie miejscu.
Dach był środkiem obniżony dla spływu deszczówki. Wszedzie wystawały gwożdzie z deskowania.
I w tym najniższym miejscu się zakleszczyłem na dłuższy czas. Uwolnienie to potargane ubranie i trochę krwi. Nikomu nie powiedziałem o zamiarze bo by nie było zgody na takie manewry. 35 lat temu."