Znam młodego chłopaka który odziedziczył gospodarstwo 30 hektarów po rodzicach, oddał wszystko w dzierżawę i wyjechał do pracy za granice. Tam ładną kasę trzepie a tu w kraju ma dodatkowo 3000 zł na miesiąc z dzierżawy. Na pytanie czemu się nie chce się zajmować gospodarstwem odpowiedział : "PO CO ŻEBY MNIE PASOŻYTY OKRADAŁY NA KAŻDYM KROKU"
Dokładnie tak im źle a same nowe John deere-y tam stały a z tego co wiem to chyba nie kosztuje 20tys co niektórych przeciętnych ludzi w życiu nie będzie stać na taką maszynę a robią co mogą a rząd nic nie pomoże
Taka bieda a na nowe traktory i resztę maszyn jakoś ich stać i to bez dotacji znam takie przypadki że 3 nowe traktory w ciągu trzech lat a co ma pow zwykły pracownik z zakładu zarabiający 2 max 3 tys jakoś jest ok. W sumie te strajki nic nie pomogą 50 osób na drodze myślą że coś zmienia no ale.
W krusie fakt mało się płaci ale co masz dzięki niemu? 800zl emerytury, a jak coś się stanie? Za złamaną rękę nic nie dają a jak chcesz na chorobym żeby cię wsparlo państwo to wymagają żeby był ciąg 30 dni za które zapłacą 300zl. Co do Unii, każdy może skorzystać z niej i wziąć duże pieniądze. Za nim taki komentarz się da powinno się najpierw zapoznać jakie są warunki i jakie są koszty produkcji. Bez dopłat rolnictwo w Polsce upadnie. A co do przebranzowania, nie na każdej ziemi można warzywa. Czy to dobry pomysł aby przestać produkować np trzode i bydło a solidarnie każdy rolnik w Polsce ma chodowac drób? To skąd w sklepach będzie mleko szynka chleb i wszystko inne. Polska stanie się importerem. Zastanówcie się co piszecie. Państwo powinno zauważyc problem i pomóc.
Biedaki unia im tyle daje i jeszcze źle ile płacą za KRUS a ile reszta ludzi za ZUS ciągle im mało
Ja produkuję to co się sprzedaje, a nie to na co nie ma zbytu. Produkcja "na magazyn" jest bez sensu. Przebranżowić się i już!
Trzeba bylo zobaczyc jaki wozami przyjechali haha
„Biedacy”
PRL w umyśle, nie potrafią się zorganizować i produkują na czuja.
