Tam jest strasznie.
Bywałam tam u bliskiej osoby.
Generalnie to bród smród i brak kontroli.
Przy przyjmowaniu pacjenta na oddział przychodzi pielęgniarka i pyta. Czy ma Pan np. Sztućce, ostre przedmioty odpowiadasz i tyle zero kontroli czy tak jest czy nie. Pokoje z widokiem na cmentarz nie mówiąc o ich wyposażeniu i czystości.
Dla mnie ten szpital to porażka ale niestety jeśli ktoś ma problem to tam trafia a rodzina myśli że jest tam bezpiecznie i że będzie dobrze.
po co taki bol sobie zadawac
Przykre to ale niestety nie jestem.zdziwiona tym faktem. Jeśli pielęgniarka/ pielegniarz pracuje na dwa etaty i po skończeniu pracy na jednym etacie idzie na dyżur 24 H to właśnie takie są skutki zaniechań i braku opieki. #tematdlauwagi
Niestety ale palenie marihuany może wywoływać straszne stany w naszej świadomości, częściowo lub całkowicie ją ograniczyć. Zależy kto i jak mocno jest silny psychicznie, ta sama dawka działa na każdego zupełnie inaczej. Widzę parę przypadków u siebie w środowisku gdzie ludzie z normalnych ludzi zamieniają się z upływem czasu w kompletnych nieogarów lub po prostu chorych psychicznie ludzi. Oczywiście nie tylko marihuana jest temu winna, dopalacze czy inne ścierwa robią z człowiekiem gorsze rzeczy i do tego szybciej. Palcie zioło ale z głową, łatwo się wciągnąć, od małych ilości do jointa, dwóch czy kilunastu dziennie i sami po sobie nie zobaczycie że macie problem. Jeśli zaczynacie odczuwać że wasza głowa momentami przestaje pracować tak jak zawsze, macie problemy z zapamiętywaniem czy koncetracją to oznaka żeby odstawić na trochę. Ale propsuje produkty lecznicze z marihuany i wgl. Piona 420
Dopalacze Kochani a nie marihuana. Moje skromne zdanie
Byłam wiele razy odwiedzającą pacjenta na tym oddziale i widok szczególnie panów spacerujących po oddziale z papierosem w ręku to norma (odział zamknięty) więc kiedyś musiało do tego dojść ....
Od razu od baki wszędzie, nie macie pojęcia jakie to lekarstwo tylko trzeba z tym walczyć bo to konkurencja dla farmaceutyków alkohol tak, marihuana nie
Teraz będzie tak, że to będzie wina chłopaka, bo nikt na siebie nie weźmie winy, zresztą ręka rękę myje ????cóż tu wielce pisać. Jak można dopuścic takiego czegoś? Jeśli był na izolatce to po co był wypuszczany do WC? Podejrzewam że w izolatce jest wc.ktos nie dopilnowal poprostu
Co za tępak to pisał.. Udowodnione jest ze palenie Marihuany jest wskazane na objawy choroby którą zdiagnozowali u trgo biedaka..
Jeśli był na izolatce, to jakim cudem znalazł się w lazience? To pierwsza sprawa a druga czyms się musiał oblac i podpalic, jeśli jest oddział zamknięty to skąd to wziął?
