XXL

Oceniono 0 raz(y) 0

nie ma znaczenia czy na miejscu czy po przewiezieniu do szpitala. Tak czy inaczej nie żyje. Nikt nie przywróci go do życia, żadna kara dla sprawcy nie złagodzi bólu najbliższych. Prawda jest taka, że niektórzy jeżdżą jakby byli sami na drodze. Powiem szczerze że jestem zdziwiony bo zazwyczaj ofiara jest obarczona winą za wypadek, dlatego że zamilkła na wieki.

miejscowy

Oceniono 1 raz(y) 1

dlaczego taki ciezki zarzut prokuratorski najlepszemu moze sie zdarzyc nieszczescie czy z wymiaru sprawiedliwosci sa juz tak nieomylni niech sie sami zastanowia to tylko czlowiek mysle ze niezrobil tego umyslnie

przyjaciel p. Romana

Oceniono 3 raz(y) 3

Karetka jechała OD Jankowa a nie w kierunku Jankowa. A p.Roman zmarł dopiero w szpitalu w Kaliszu.

Frodo

Oceniono 7 raz(y) 5

Nie poniósł śmierci na miejscu. Co za cymbały te artykuły piszą. Nawet przygotować się do tego nie potraficie!