Podejrzany o podpalenie pałacu w Rososzycy został zatrzymany, a w czwartek usłyszał zarzuty. Jak się okazuje, to nie pierwsze zdarzenie, które na sumieniu ma 23-latek. Mężczyzna przyznał się do stawianych zarzutów. Jako powód swojego czynu wskazać chęć, by gmina wyremontowała budynek.