Zamieszanie w jednym z największych zakładów pracy w regionie w związku z koronawirusem
Chciałbym podzielić się z innymi co w takiej międzynarodowej i wielkiej firmie się dzieje. Ktoś mógłby pomyśleć że prewencja jest tu na porządku dziennym. Nic bardziej mylnego. W poniedziałek 9 marca wróciło kilka osób z delegacji z Niemiec z obszarów gdzie były przypadki zarażonych osób. Jak to bywa na delegacji, by dostać się do firmy jeździ się autobusem co drastycznie podnosi prawdopodobieństwo zarażenia. Te osoby, które wróciły przebywają wśród nas już trzeci dzień, nie przechodziły żadnych badań, nawet nikt nie mierzył im temperatury. Dziś zostaliśmy poinformowani że te osoby mogą być nosicielami wirusa i od dziś na dwa tygodnie zostaną wysłane na kwarantannę domową, będą mogły normalnie chodzić po mieście lecz nie mogą przyjść do pracy(jest to minimum 6 osób). Szkoda ze jeśli są faktycznie nosicielami to zdążyli zarazić dziesiątki lub nawet setki osób. W samym biurze gdzie każda osoba wchodząca dotyka tej samej klamki, korzysta z tych samych kranów pracuje około 200 osób. Nie mówiąc o tym ile osób kaszle lub kicha, rzecz jasna może być to tylko przeziębienie, a co jeśli to nie przeziębienie? W firmie pracuje ponad 2 tysiące ludzi, którzy także mogli zostać w pośredni sposób zarażeni. Sanepid był w firmie około 2 tyg temu ponieważ już były zgłoszenia, że pracownicy się źle czują. Chcę tylko ostrzec wszystkich by dbali o higienę i nie ignorowali tego co się dzieję. Sanepid zostanie znów poinformowany o tym jak firma bagatelizuję możliwość narażenia zdrowia pracowników- informuje nas jeden z pracowników.
- Już od momentu pierwszych doniesień o zachorowaniach na koronawirusa na świecie podjęliśmy szereg działań mających na celu przygotowanie firmy do funkcjonowania w nowej sytuacji. W pierwszej kolejności były to działania prewencyjne prowadzone w oparciu o wytyczne Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz koncernowego Sztabu Kryzysowego MAHLE dotyczące zasad higieny i postępowania w celu zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa - powiedziała Patrycja Puźniak z MAHLE Polska.
Mężczyzna, który miał mieć kontakt z zarażonym objęty został kwarantanną w miejscu swojego tymczasowego pobytu w Krotoszynie. Informację potwierdza m.in. kierownik działu BHP w firmie Mahle.
AKTUALIZACJA -
Informacja prasowa przesłana przez zakład MAHLE
Krotoszyn/Polska, Marzec 11, 2020 –Już od momentu pierwszych doniesień o zachorowaniach na koronawirusa na świecie podjęliśmy szereg działań mających na celu przygotowanie firmy do funkcjonowania w nowej sytuacji. W pierwszej kolejności były to działania prewencyjne prowadzone w oparciu o wytyczne Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz koncernowego Sztabu Kryzysowego MAHLE dot. zasad higieny i postępowania w celu zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa. Zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia związane z zagranicznymi i krajowymi podróżami służbowymi naszych pracowników. Zredukowaliśmy wizyty do absolutnego minimum, zrezygnowaliśmy z wycieczek uczniów w naszej firmie oraz ograniczyliśmy poruszanie się firm zewnętrznych na terenie MAHLE. Ponadto wprowadziliśmy dodatkową weryfikację pracowników firm zewnętrznych. Zgodnie z nią na teren naszego zakładu nie są wpuszczane osoby, które przebywały na terenie zagrożonym, miały kontakt z osobą zarażoną lub zaobserwowały u siebie objawy związane z koronawirusem.
Wszystkie te zalecenia pozwoliły nam podjąć właściwie działania gdy u jednego z pracowników firmy zewnętrznej mogło dojść do kontaktu z osobą zarażoną. Podkreślić należy czujność i zaangażowanie naszych pracowników w celu weryfikacji sytuacji i właściwej reakcji na potencjalne zagrożenie.
Zgodnie z wytycznymi Państwowej Inspekcji Sanitarnej poinformowaliśmy o sytuacji stację sanitarno-epidemiologiczną w Krotoszynie i od tej chwili instytucja ta koordynuje wszelkie działania tzn. ustalenie 14-dniowej kwarantanny dla pracownika, poinformowanie policji o zdarzeniu, kontakt ze szpitalnym oddziałem zakaźnym. Również na jej polecenie sporządziliśmy listę naszych pracowników, którzy w ostatnim czasie mieli kontakt z osobą poddaną kwarantannie. Na dzień dzisiejszy ze wzg. na bardzo dobre samopoczucie ww. osoby sanepid nie zlecił przeprowadzenia badań na obecność wirusa jak również nie wprowadził kwarantanny dla osób, które miały z nią kontakt. Nasi pracownicy zostali poinformowani o konieczności mierzenia temperatury dwa razy dziennie przez okres 14 dni jak również kontrolowania swojego stanu zdrowia w zakresie występowanie objawów grypopodobnych (złe samopoczucie, bóle mięśniowe, kaszel, trudności w oddychaniu). Jeżeli po 14 dniach samoobserwacji nie wystąpią wyżej wymienione objawy osoby te będą mogły zakończyć kontrolę. Jeżeli w ciągu 14 dni zaobserwują objawy to wiedzą o konieczności bezzwłocznego, telefonicznego poinformowania stacji sanitarno-epidemiologicznej lub zgłoszenia się bezpośrednio do oddziału zakaźnego, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.
W chwili obecnej jesteśmy w stałym kontakcie z sanepidem i szpitalem, jak również monitorujemy na bieżąco sytuację w porozumieniu z pracownikami Urzędu Miejskiego w Krotoszynie odpowiedzialnymi za sprawy związane z obroną cywilną.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj