Znaleziono przywiązanego psa, walczył o życie [AKTUALIZACJA]
Mama jak zobaczyła film była przerażona, wiedziała że musi coś z tym zrobić i jeszcze tego samego dnia w godzinach wieczornych postanowiła zabrać córkę i udała się w to samo miejsce. - Pies był zapchlony wychudzony widoczne żebra, kości miednicy i kości jarzmowe stan ogólny zły miałam ze sobą garnek i litr wody który wlałam aby pies mógł wypić. Pies był tak spragniony, że wypił 1litr wody od razu, on by pił i pił. Postanowiłam zabrać psa ze sobą by następnie zawieźć go do weterynarza. - relacjonuje kobieta, która zainterweniowała.
Pies od tego momentu był pod stała opieką weterynarza, miał około 2-3 lata. Niestety jego stan był zły, rozwalone nerki i wątroba. Ciągle wymiotował krwią, niestety dzisiaj zdechł.
Sprawa została zgłoszona na policję, trwają czynności wyjaśniające.
Sadyści, którzy znęcają się nad zwierzętami, mają być znacznie surowiej karani. Po zmianie przepisów, za dręczenie psa, kota, czy innego stworzenia, można będzie dostać nawet pięć lat odsiadki. Trwają prace nad zaostrzeniem kar za znęcanie się nad zwierzętami. Jeśli te zmiany wejdą w życie, sadystom będą groziły nawet trzy lata więzienia za znęcanie się nad zwierzętami i do pięciu lat pozbawienia wolności za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Dodatkowo sądy będą mogły zasądzać od sprawców tych przestępstw nawiązki wynoszące od 1 tys. do nawet 100 tys. zł. Pieniądze te trafią do organizacji broniących praw zwierząt.
[AKTUALIZACJA]
Z relacji wnuczki 80-letnich właścicieli psa wynika, że sytuacja wyglądała zupełnie odmiennie. Pies już od pewnego czasu borykał się z chorobą, dlatego został odizolowany od drugiego psa. Dlatego był on przywiązany na trzymetrowym łańcuchu do budy, przez starszych właścicieli codziennie dokarmiany oraz pojony. Jak relacjonuje, zdarzało się, że z niewiadomych przyczyn psu kradziono miski z wodą. Nieszczęsny pies pewnego dnia został podrzucony do nowych właścicieli, którzy się nim opiekowali do momentu wydarzeń z 9 sierpnia.
Jako redakcja zawsze reagujemy na historię pupili domowych ze szczególną troską, i często nagłaśniamy z nadzieją, żeby w przyszłości nie dochodziło do złych rzeczy. Tak było teraz tak też czekamy na dochodzenie policji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj