
| Źródło: Artykuł sponsorowany
Ile kosztuje hosting?

1. Ukryte ceny.
Rynek hostingu w Polsce znacznie urósł w ostatnich latach. Poza firmami polskimi, pojawiło się także sporo zagranicznych. Na wzór marketingu stosowanego już od dawna na świecie, także w polskim hostingu zakorzeniło się podejście, że klienta należy przyciągnąć ceną, a później odbić sobie to z nawiązką licząc, że tylko niewielu będzie w stanie samodzielnie odejść.
W ten sposób coraz popularniejsze są oferty usług hostingowych kosztujące po kilkanaście, a czasami nawet kilka zł rocznie. Przy tym oferty przedstawiane są w taki sposób, aby potencjalny klient był przekonany, że tyle będzie płacił za tę usługę zawsze.
Większość klientów usług hostingowych próbuje działać na własną rękę i samodzielnie wybierają firmę hostingową, tworzą na niej własną stronę internetową lub zlecają jej utworzenie innemu podmiotowi nie myśląc, co będzie później.
I w ten sposób start naszej strony okazuje się wyjątkowo tani, bo za hosting zapłaciliśmy np. 9,90 zł na rok, a domenę dostaliśmy gratis. Cóż, może hosting jest tak tani? Nie jest.
Po roku otrzymujemy z zaskoczenia fakturę, która za tę samą usługę opiewa już na kwotę 399,00 zł, a domena to dodatkowe 149,00 zł. Co się stało? Piszemy do firmy hostingowej, że to chyba pomyłka. Przecież na stronie nadal jasno w ofercie widnieje cena 9,90 zł. Ceny za odnowienie nigdzie nie ma podanej.
Pracownik infolinii, jak robot rozwożący pizzę w restauracji, albo i „wirtualny asystent” grzecznie oznajmia nam, że usługa, którą zakupiliśmy rok temu była objęta promocją. Informacja o tym oraz o cenie odnowienia była w Regulaminie, w paragrafie 68, ust. 173, na 44 stronie. „Zaakceptował Pan ten Regulamin składając zamówienie” - mówi nam konsultant.
Domena była gratis, ale tylko na pierwszy rok. To również było opisane w drugim Regulaminie, który a jakże, zaakceptowaliśmy. Strona 194, paragraf 32, ust. 34a.
„Obecny koszt odnowienia na kolejny rok Pana usług jest taki, jaki otrzymał Pan na fakturze.” - dodaje konsultant.
No Ok, w takim razie muszę zrezygnować. Ta cena jest dla mnie zbyt wysoka. U konkurencji jest przecież 10 razy taniej!
„Oczywiście”, odpowiada spokojnie pracownik infolinii. „Proszę o wysłanie wniosku o wydanie kodu authinfo” (potrzebny do przeniesienia domeny do innego operatora).
„Wniosek znajdzie Pan na naszej stronie. Do wniosku proszę dołączyć kopię dokumentu tożsamości i wysłać pocztą na nasz adres. Proszę tylko mieć na uwadze, że zgodnie z Regulaminem domen, paragraf 117, ust. 27c, w przypadku przeniesienia domeny zarejestrowanej u nas na warunkach promocyjnych w ciągu pierwszych 5 lat – naliczymy karę umowną w wysokości 999,00 zł. Czas realizacji wniosku o wydanie kodu authinfo wynosi 30 dni.”
Ale moment, przecież moja domena wygasa za 14 dni!
„W takim wypadku zalecamy odnowienie domeny aby nie dopuścić do jej wygaśnięcia. Koszt odnowienia domeny wygasłej jest obciążony kolejną karą umowną w wysokości dodatkowych 199,00 zł.” - podsumowuje pracownik naszego usługodawcy.
No dobrze. Zrozumieliśmy, że z domeną jesteśmy uziemieni. Kolejny raz mamy wyrzuty sumienia, że nie przeczytaliśmy tych 245 stron Regulaminów przed zaakceptowaniem. Ale nie tak szybko – na hostingu nie damy im zarobić. Znajdujesz ciekawą ofertę konkurencji. Nawet pomagają się przenieść z innych hostingów i są znacznie tańsi. Piszesz niezwłocznie do nich i okazuje się, że bardzo chętnie zaoferują Ci usługę o tych samych parametrach i możliwościach oraz w cenie wielokrotnie niższej, bez haczyków, a nawet przeniosą Twoją stronę WWW za symboliczną opłatą lub nawet gratis. Oczywiście zlecasz niezwłocznie migrację i przekazujesz wszystkie dane niezbędne do przeniesienia Twojej strony.
Mija godzina i otrzymujesz kolejną złowieszczą wiadomość. Twój potencjalny nowy usługodawca właśnie Cię poinformował, że strona, którą stworzyłeś w poprzedniej firmie została wygenerowana za pomocą kreatora stron WWW tej firmy i jej przeniesienie na inne serwery niestety nie jest możliwe. Wracasz do punktu wyjścia.
Jedynym rozwiązaniem jest zacząć od nowa, a więc wykupić usługi hostingowe w nowej firmie i zlecić komuś ponownie stworzenie dla Ciebie nowej strony. Najlepiej zmieniając także domenę, aby nie przepłacać u poprzedniego rejestratora z „super okazjami”.
Wiele osób tak właśnie zaczyna swoją przygodę z hostingiem, nabierając doświadczenia w sposób wyjątkowo bolesny i kosztowny.
2. Jak uniknąć ukrytej promocji?
Pierwsza rzecz, na którą powinieneś zwrócić uwagę sprawdzając ofertę danej firmy to cennik. Przełącz się na tryb podejrzliwy. Nie wierz w ceny, które od razu zobaczysz. Szukaj haczyków!
Przede wszystkim sprawdzaj, czy w pobliżu ceny, którą widzisz jest jakakolwiek adnotacja informująca o promocji. Może to być po prostu określenie „promocja”, piękna grafika ze znakiem „%”, angielskimi odpowiednikami typu „sale” czy zwyczajnie przekreśloną, wyższą ceną, a obok ceną, która ma Ciebie dotyczyć.
Jeśli zauważysz, że jest to cena promocyjna – bądź dociekliwy. Szukaj ceny odnowienia. Uczciwa firma wyraźnie poinformuje Cię w tym samym miejscu lub tuż obok, w widoczny sposób, jaka będzie cena odnowienia tej usługi w kolejnych latach. Jeśli takiej informacji nie możesz szybko znaleźć to zastanów się mocno, czy na pewno chcesz korzystać z usług firmy, która już na starcie próbuje ukryć przed Tobą realne koszty, którymi zostaniesz później obciążony?
Większość klientów korzystających z usług w promocyjnych, dowiaduje się o tym po roku, podczas ich odnawiania. Niestety jest już wtedy albo za późno na przenosiny, albo wiedza techniczna w tym zakresie nie pozwala na samodzielnie przeniesienie wszystkich danych do konkurencji. To przekłada się na sytuację, w której np. 5% klientów odejdzie, ale pozostałe 95% zostanie i zapłaci 10 razy więcej niż za pierwszy rok. Tak agresywny marketing niestety jest coraz popularniejszy w Polsce, ponieważ pozwala na szybkie i znaczne podniesienie dochodów i szybkie zwiększanie liczby klientów kusząc ich wyjątkowo niską ceną początkową.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu nadal zależy Ci na skorzystaniu z usług tej konkretnej firmy i nie możesz znaleźć jednoznacznej informacji o kosztach odnowień usług, które Cię interesują – skontaktuj się z tym usługodawcą i zapytaj wprost o ceny odnowień oraz ewentualne ograniczenia w związku z promocją bądź opłaty, kary, jakie musiałbyś ponieść gdybyś zdecydował się na rezygnację z tych usług przed upływem roku i przeniesienie ich do konkurencji.
Idealna sytuacja to taka, w której cena usług jest taka sama w pierwszym roku oraz w kolejnych latach lub w sposób jasny i przejrzysty w ofercie jest podana jednocześnie cena za pierwszy rok oraz cena odnowienia. Upewnij się, że cena za przedłużenie usługi jest dla Ciebie akceptowalna i mieści się w rozsądnych granicach (opisane niżej) – w końcu to ona będzie Cię obowiązywała przez wszystkie kolejne lata.
Co ważne – zwróć także uwagę, czy podana cena na pewno jest ceną brutto, a więc zawierającą już podatek VAT. Podawanie cen netto (bez podatku VAT) było kiedyś wyjątkowo często stosowaną „sztuczką” w ofertach. Klient myśląc, że tyle zapłaci – przechodził przez cały proces rejestracji i zamówienia, aby na samym końcu dowiedzieć się, że do tej ceny zostanie jeszcze doliczone 23% podatku VAT. Na tym etapie większość osób wolało już „machnąć ręką” niż zaczynać wszystko od nowa.
Dla przypomnienia – stosowanie cen netto w ofertach dopuszczalne jest wyłącznie w przypadku usług świadczonych w ramach B2B, a więc pomiędzy firmami. W przypadku ofert skierowanych do prywatnych konsumentów lub klientów mieszanych – zgodnie z dyrektywą UOKiK, należy podawać ceny końcowe, które użytkownik będzie musiał ponieść podczas opłacania zamówienia. Wprowadzanie w błąd co do ostatecznej ceny poprzez np. podawanie ceny netto konsumentowi jest niedozwolone i może skutkować nałożeniem kary na takiego przedsiębiorcę przez UOKiK.
Niektóre firmy stosują obejście przepisów, podając w pierwszej kolejności cenę netto, a gdzieś obok, w mało widocznym miejscu zamieszczając przycisk lub przełącznik, które zmienia cenę na brutto. Pytanie, czy naprawdę uważasz taką firmę za uczciwą? Czy chciałbyś, aby w sklepie, w którym kupujesz chleb ceny były netto, a brutto na odwrocie każdej etykiety? Czy wzbudziłoby to w Tobie zaufanie do takiego sprzedawcy? Jeśli takie podejście ma ten sprzedawca to pytanie, w ilu jeszcze innych kwestiach będą ukryte „haczyki”, których nie uda Ci się wychwycić na czas?
Co więcej, od 1 stycznia 2023r obowiązuje także przepis w ramach całej Unii Europejskiej, który zobowiązuje sprzedawcę do informowania o najniższej cenie danej usługi lub produktu w ostatnich 30 dniach. Jeśli więc usługa, którą chcesz zamówić jest objęta promocją – zgodnie z przepisami powinieneś zostać w tym samym miejscu poinformowany, jaka była najniższa cena tej samej usługi w ciągu ostatnich 30 dni. Najczęściej okaże się, że takiej informacji wcale nie ma lub że ta usługa cały czas kosztuje tyle samo i nijak się to ma do promocji, a jest jedynie chwytem marketingowym aby skłonić Cię do złożenia zamówienia.
Reasumując – bądź ostrożny. Oczekuj uczciwości i przejrzystości. Wybierz usługodawcę, który będzie sprawiał wrażenie uczciwego i nakierowanego na dobre opinie wśród klientów, a nie szybki zysk. Wybierz sprzedawcę, któremu będziesz ufał. Możliwe, że zwiążesz się z nim na wiele lat, a gwarantuję Ci, że Twój komfort psychiczny i finansowy będzie znacznie lepszy, kiedy będziesz wiedział, że Twój usługodawca szanuje Cię jako klienta i zawsze będziesz mógł oczekiwać od niego uczciwego podejścia.
3. Realne ceny hostingu w Polsce.
No ok, ale ile w takim razie powinien kosztować hosting? Jaka cena jest normalna, a jaka nie jest?
Hosting nie jest drogi, ale nie jest też przesadnie tani. Ceny sprzętu oraz utrzymania infrastruktury informatycznej w ostatnich latach nie maleją, tylko rosną, co jest akurat sporą zmianą w porównaniu do lat 2000-2020.
Jeśli widzisz, że jakaś usługa hostingowa kosztuje przykładowo 12 zł rocznie to zastanów się, jak wyobrażasz sobie zarabianie na usłudze, której cena to 1 zł miesięcznie. W tym musisz zmieścić koszt zakupu bardzo drogiego sprzętu, utrzymania go (wymiana uszkodzonych podzespołów, ogromne koszty energii, miejsce w Centrum Danych), odprowadzenie podatków, koszt pracowników na bardzo specjalistycznych stanowiskach i ewentualne dodatkowe koszty związane chociażby z marketingiem, obsługą księgową firmy, zakupem lub stworzeniem dedykowanego oprogramowania i wiele innych.
Jeśli sprzedawca deklaruje taką cenę to albo jest szalony, albo na jednym serwerze umieści 100 razy więcej klientów niż powinien, degradując jakość usług do poziomu poniżej jakiejkolwiek użyteczności. Ewentualnie nadrobi to sobie wystawiając Ci fakturę na nieporównywanie większą kwotę przy najbliższym odnawianiu usługi...
Przy obecnych cenach sprzętu serwerowego, sieciowego i ogólnych kosztach utrzymania powinieneś przyjąć, że realna i „prawidłowa” cena standardowej usługi hostingowej w Polsce powinna oscylować w granicach od około 50,00 zł do 1000,00 zł rocznie, w zależności od parametrów, limitów i możliwości.
Biorąc pod uwagę obecny stan technologiczny, najbardziej „wąskim gardłem” nadal jest obciążenie dysków twardych i ich ograniczenia, np. pojemność. Cena dysków do zastosowań serwerowych jest znacznie wyższa niż dysków, które masz w swoim komputerze. Z tego powodu najczęściej to pojemność usługi hostingowej determinuje w głównej mierze cenę usługi.
Możesz więc założyć, że im większy limit pojemności danej usługi, tym droższa ona będzie. Tutaj możesz przyjąć, że w przypadku typowego hostingu, ceny mogą kształtować się na poziomie:
- 50,00 – 80,00 zł za konto o pojemności 10 GB
- 80,00 – 100,00 zł za konto o pojemności 20 GB
- 100,00 – 150,00 zł za konto o pojemności 30 GB
- 200,00 – 300,00 zł za konto o pojemności 60 GB
- 400,00 – 600,00 zł za konto o pojemności 120 GB
Jeśli w ofercie, którą przeglądasz jest podany wyjątkowo wysoki limit pojemności (np. 500 GB, 1000 GB, czyli około 1 TB, a nawet, o zgrozo nielimitowane pojemności!) w podejrzanie niskiej cenie to możesz być niemal pewny, że albo istnieje wiele innych ukrytych limitów, które nie pozwolą Ci wykorzystać tej pojemności, albo sprzedawca stosuje wyjątkowo brutalny „overselling”, uruchamiając na jednym systemie konta o znacznie zawyżonych limitach pojemności mając nadzieję, że większość z nich nie wykorzysta tak dużej ilości zasobów. W takim przypadku możesz się spodziewać, że Twój serwer będzie regularnie przeciążony, awaryjny i działał na bardzo niskiej wydajności, aby zrekompensować Usługodawcy koszt utrzymania tak dużych ilości danych przy tak niskich cenach.
Nadmierne upychanie danych na dyskach twardych (SSD także) zawsze skutkuje obniżeniem wydajności całego systemu, więc jedyną gwarancją stabilnej i płynnej pracy Twoich usług jest fakt, że Twój usługodawca umieści na jednym systemie taką liczbę klientów, jaka będzie bezpieczna dla zachowania wysokiej wydajności całego systemu. Zbyt niska cena niestety zawsze oznacza nadmierny overselling aby uzyskać odpowiedni zwrot z inwestycji i tym samym znaczne obniżenie jakości świadczonych usług.
Wybierając ofertę, kieruj się rozsądkiem. Nie bierz usługi, w której oferują najwięcej, na zasadzie „jak dają to bierz”. Wybierz to, czego potrzebujesz i tyle, ile potrzebujesz. Wybierz hosting, który najbardziej odpowiada Twoim obecnym wymaganiom. Twoja realna ocena potrzeb pozwoli na wybranie oferty, dzięki której będziesz spał spokojnie zamiast codziennie dręczyć konsultantów infolinii z powodu wiecznych problemów z działaniem Twoich usług.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj