Zarzuty w sprawie Holdikomu - stanowisko dwóch stron
Według opinii Pani Prezydent, spółce Hodlikom grozi upadłość. Analiza papierów wykazała, że obecna działalność Holdikomu opierała się w głównej mierze na kredycie. Natomiast obecny zarząd musi zmierzyć się z planem naprawczym spółki.
Przewodniczący Rady Nadzorczej Tomasz Lewandowski wskazał, że pełny audyt spółki zajmie sporo czasu. Jednakże po zapoznaniu się z dokumentami w sposób wyrywkowy można dojść do wielu wniosków, a odwołanie zarządu z punktu widzenia Rady Nadzorczej było koniecznością.
Jako główne powody odwołania prezesów Holdikomu przewodniczący wskazał:
- przede wszystkim utratę zaufania do zarządu
- budzące wątpliwości wydatki na doradztwo prawne. Spółka opłacała kancelarię z Gdańska za 4500 zł miesięcznie,a jej doradztwo miało wymiar zdalny. Dodatkowo spółka korzystała z paru innych kancelarii prawnych, a ponadto zlecali podmiotem zewnętrznym tworzenie opinii prawnych za wygórowane kwoty. Tomasz Lewandowski stwierdził, że opinie prawne w jego kancelarii prawnej tworzą aplikanci i kwoty na poziomie 50.000 są zbyt wygórowane.
- wydanie 105.000 zł na delegacje służbowe
- słaba kondycja finansowa spółki.
- zwlekanie interwencji w spółce zależnej OZC ze względu na okres wyborczy
- wysokie miesięczne koszty utrzymania Holdkikomu (na poziomie 150.000 zł)
- przedstawienie nie efektywnego planu naprawczego, który opierałby się na sprzedaży majątku spółki oraz likwidacji centrum obsługi klienta przy Holdikomie co mogłoby wywołać oburzenie opini publicznej.
- brak środków na realizacje projektu OPP mimo znacznego wkładu miasta.
- brak odpowiedniego nadzory właścicielskiego
Ustępujący prezes spółki Dariusz Kowalski w rozmowie z naszym portalem wyraził zdziwienie, że o zarzutach stawianych przed jego osobą dowiaduje się z mediów. Spółka Holdikom korzystała z doradztwa prawnego z paru kancelaria prawnych zależnie od sprawy w jakiej dana kancelaria się specjalizowana. Powierzenie opinii prawnej dotyczącej roszczeń banku BOŚ na kwotę 47 mln zł aplikantowi byloby nie odpowiedzialnym posunięciem. A o stanie finansowym spółki powinien wypowiadać się biegły rewident i to jego stanowisko powinno być przedstawione na konferencji prasowej. Do pełnego obrazu sytuacji finansowej spółki należy uwzględnić również dywidendy, które jeszcze nie wpłyneły do spółki, a biegły rewident w poprzednim roku obrotowym wystawił spółce pozytwyną opinie.
Beata Klimek jest zdania, że w obecnej sytuacji najrozsądniejszym rozwiązaniem było powołanie na prezesa pracownika spółki. Nowo powołana prezes Dorota Misiak ma uspokoić nastroje w spółce, która aktualnie zatrudnia 28 pracowników. Na chwilę obecną pani Prezydent nie przewiduje powołanie nowego prezesa spółki, ale bierze pod uwagę możliwość zatrudnienia doradcy zewnętrznego. Ponadto głównym celem wyznaczonym spółce jest szukanie oszczędności. Nowy plan naprawczy pani prezes ma przygotować jak najszybciej, gdyż według opinii Tomasza Lewandowskiego pieniędzy w spółce ma starczyć maksymalnie do maja br.