Nawet 2 lata więzienia grożą 53-latkowi, który po pijanemu jeździł kosiarką po drodze publicznej. Poważne kłopoty ma również jego kolega, który przyjechał na miejsce zabezpieczyć maszynę. Okazało się, że 48-latek też miał w przeszłości problemy z alkoholem, ale jego auto – wbrew orzeczeniu sądu – nie posiada blokady alkoholowej.