Wchodzę do śpiwora i nacieram się masłem... o co chodzi?
Po ice bucket challange na najpopularniejszym portalu społecznościowym zapanowała moda na różne akcje, które za zadanie mają angażowanie jak największej ilości osób. Czasami cel jest szczytny, czasami celem jest po prostu dobra zabawa.
Tym razem po sieci krąży łańcuszek owej treści:
Droga ofiaro ślimaków! Przykro mi niezmiernie. Przegrałem w tej grze i ty też miałeś/aś to szczęście. Polubiłeś/aś lub skomentowałeś/aś mój post. Okrutną karą jest wstawienie takiej oto wiadomość jako statusu (inaczej mogłoby się okazać, że straciłeś/aś swoje wspaniałe poczucie humoru). Oto treść wiadomości: "Wiem, że nikt tego nie przeczyta, ale czasami - kiedy się nudzę - wchodzę do śpiwora i nacieram się masłem. Później ślizgam się po kuchni udając ślimaka". Miłej zabawy !
Kolejna tajemnica wyjaśniona. Czym jeszcze zaskoczą użytkownicy facebooka?