Podopieczni Łukasza Majewskiego przystępowali do tego starcia jako drużyna, która przy wsparciu kibiców i dobrym dniu, może powalczyć o korzystny rezultat. Niestety niczego ugrać się nie udało, a w dodatku występ nowego Amerykanina nie powalał na kolana. W dalszym ciągu czekamy w Ostrowie na lepsze czasy.