Zacięta walka w szlagierze I ligi żużlowej
Już od pierwszych biegów wiadomo było, że dzisiejszy mecz nie będzie należał do łatwych. Ulewa, która przeszła nad Ostrowem kilka godzin przed rozpoczęciem zawodów, sprawiła, że miejscowy tor był bardzo mokry i śliski. Taki stan rzeczy zupełnie nie przeszkadzał przyjezdnym z dalekiej Łotwy. Żużlowcy Nikołaja Kokina przez dobrą połowę zawodów imponowali świetnymi wyjściami spod taśmy i pewną jazdą na dystansie. Szczególnie dobrze wyglądała doświadczona para zawodników Lokomotivu – Antonio Lindbaeck i Joonas Kylmaekorpi, którzy dobrze czuli się na odmoczonym torze. Po dziesięciu wyścigach ustępujący już lider tabeli NICE PLŻ prowadził na Stadionie Miejskim różnicą ośmiu punktów. O przewadze gości może świadczyć fakt, że w pierwszych dziesięciu startach, zaledwie dwóch miejscowych zawodników wygrało swoje wyścigi. Byli to Michał Szczepaniak i występujący w roli gościa – Artur Czaja, który pewnie zwyciężył bieg młodzieżowy.
Gdy wydawało się, że jest już „po herbacie”, podopieczni trenera Marka Cieślaka zaczęli seryjnie odrabiać stratę punktową do Lokomotivu Daugavpils. Znak do ataku dali w biegu jedenastym Nicklas Porsing i Rune Holta, którzy przywieźli do mety cztery dwa, po ty, gdy Antonio Lindbaeck na ostatnim łuku wyprzedził będącego wówczas na drugiej pozycji Norwega z polskim paszportem.
Przed biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał już remis. W biegu trzynastym wreszcie „odpalił” Mateusz Szczepaniak, który razem ze swoim starszym bratem Michałem przywiózł do mety bardzo ważne podwójne zwycięstwo. – Przez całe zawody męczyłem się ze swoim sprzętem. W moim drugim starcie wydawać się mogło, że jestem szybki ale najpierw Lindgren zamknął mi drogę przy bandzie, a później Michelsen wywiózł mnie na szeroką i było po wyścigu. Dopiero trzeci motocykl pojechał tak jak powinien – przyznał po zawodach Mateusz.
O końcowym sukcesie ostrowian zadecydowały biegi nominowane i znakomita zagrywka trenera Marka Cieślaka, który w czternastej gonitwie dnia postawił na nie do końca dobrze dysponowanych dzisiaj Mateusza Szczepaniaka i Runego Holtę, którzy odwdzięczyli się arcyważnym zwycięstwem w stosunki pięć do jednego. Ostatni wyścig dnia to już formalność - bo chyba tak trzeba określić dzisiejszą postawę lidera miejscowego klubu – Michała Szczepaniaka. Wychowanek ostrowskiej Iskry po raz kolejny udowodnił jak skutecznym jest żużlowcem i poprowadził zespół ŻKS Ostrovii do piątego z rzędu zwycięstwa.
Ostatecznie gospodarze wygrali 48:42. Oznacza to, że bonus pojechał na Łotwę. Już w środę jeźdźców z Ostrowa czeka kolejny arcytrudny mecz. Tym razem ostrowianie wybierają się odrabiać zaległość do Rybnika. Transmisja na antenie TVP Sport.
Komentarze po spotkaniu:
Nikołaj Kokin (Lokomotiv) – Muszę przyznać, że udało nam się dzisiaj zrobić widowisko, to był dobry mecz. Nie do końca jesteśmy jednak zadowoleni z końcowego wyniku. Po dziesiątym biegu prowadziliśmy już ośmioma punktami i wydawało się, że wywieziemy stąd trzy punkty. Niestety w drugiej części zawodów ostrowski tor zaczął szybko przesychać i moi zawodnicy nie poradzili sobie z tak szybko zmieniającymi się warunkami. Ostatecznie mamy bonus – dobre i to.
Joonas Kylmaekorpi (Lokomotiv) – Mieliśmy dobry początek zawodów. Kilka razy udało nam się świetnie wyjść spod i dowieźć podwójne zwycięstwo. Na nasze nieszczęście w końcowej części meczu gospodarze pokazali jak dobrze znają swój tor, a w nasze szeregi wdarło się kilka problemów sprzętowych. Szkoda.
Adam Giernalczyk (ŻKS Ostrovia) – Spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy. Od początku mieliśmy problemy z rozszyfrowaniem własnego toru. Wszystko przez ten nieszczęsny deszcz, całe szczęście z każdym biegiem, gdy pojawiło się słonce, nasi zawodnicy prezentowali się coraz lepiej i udało się wygrać te zawody. Dziękujemy kibicom za tak liczne przybycie. Trzymajcie za nas kciuki. Jedziemy dalej.
Michał Szczepaniak (ŻKS Ostrovia) – Od początku zawodów tor był zagadką dla naszej drużyny. Choć mi pasowało cały mecz, to reszta chłopaków miała wyraźne problemy z dopasowaniem się. Warunki na torze zmieniały naprawdę bardzo szybko. Zupełnie odwrotnie drużyna gości, co sprawiło, że kibice mogli oglądać kapitalne zawody. Cieszymy się, że ostatecznie to nam udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia 48
9 Michał Szczepaniak 3 3 1* 3 3 - 13+1
10 Nicklas Porsing 0 1 2 3- 6
11 Mikkel Michelsen 2 1 2 3 1 - 9
12 Mateusz Szczepaniak 0 0 2* 3 - 5+1
13 Rune Holta 2 2 1 d 1 2* - 8+1
14 Artur Czaja 3 1* 1 5+1
15 Rafał Malczewski - 2* 0 0 2+1
Lokomotiv Daugavpils 42
1 Fredrik Lindgren 2 2* 2* 2 d - 8+2
2 Maksim Bogdanow 1* 3 3 0 0 - 7+1
3 Joonas Kylmaekorpi 3 3 3 2 2 - 13
4 Kjastas Puodżuks 1 0 0 - 1
5 Antonio Lindbaeck 3 2 3 d 1 - 9
6 Jewgienij Kostygow 0 0 0 - 0
7 Andrzej Lebiediew 1 1 1 1 - 4
Bieg po biegu:
1. Mi. Szczepaniak, Lindgren, Bogdanow, Porsing 3:3
2. Czaja, Malczewski, Lebiediew, Kostygow 5:1 (8:4)
3. Kylmaekorpi, Michelsen, Puodżuks, Mat. Szczepaniak 2:4 (10:8)
4. Lindbaeck, Holta, Lebiediew, Malczewski 2:4 (12:12)
5. Bogdanow, Lindgren, Michelsen, Mat. Szczepaniak 1:5 (13:17)
6. Kylmaekorpi, Holta, Czaja, Puodżuks 3:3 (16:20)
7. Mi. Szczepaniak, Lindbaeck, Porsing, Kostygow 4:2 (20:22)
8. Bogdanow, Lindgren, Holta, Malczewski 1:5 (21:27)
9. Kylmaekorpi, Porsing, Mi. Szczepaniak, Puodżuks 3:3 (24:30)
10. Lindbaeck, Michelsen, Lebiediew, Holta (d4) 2:4 (26:34)
11. Porsing, Kylmaekorpi, Holta, Bogdanow 4:2 (30:36)
12. Michelsen, Lindgren, Czaja, Kostygow 4:2 (34:38)
13. Mi. Szczepaniak, Mat. Szczepaniak, Lebiediew, Lindbaeck (d3) 5:1 (39:39)
14. Mat. Szczepaniak, Holta, Lindbaeck, Bogdanow 5:1 (44:40)
15. Mi. Szczepaniak, Kylmaekorpi, Michelsen, Lindgren (d3) 4:2 (48:42)
Tekst Mateusz Kołodziej http://3mamygaz.pl/
Wyniki: sportowefakty.pl