Zawodnik Ostrovii wygrał samochód w losowaniu, jednak nie otrzymał nagrody.
Jego poprzedni pracodawca- Klub Polonia Piła nie wywiązywał się ze swoich zobowiązań finansowych co mocno utrudniało zawodnikowi osiąganie odpowiednich wyników. Zapewne głównie z tego powodu zawodnik zdecydował się na podpisanie umowy w Ostrowie, gdzie jego kontrakt sponsorowany jest przez niezawodnych braci Garcarków. Również zarząd klubu cieszy się wiarygodną opinią wśród żużlowców, a nie da się ukryć że po ciężkim sezonie 2018 zawodnikowi zależy na stabilizacji finansowej i świadomości pewnego kontraktu.
Okazuje się, że to nie koniec jego problemów z poprzedniego sezonu. Zawodnik biorąc udział w Speedway Diamond Cup wylosował nagrodę dla zawodników jaką był samochód. Postanowił jednak wymienić ją na gotówkę, otrzymał jedynie tylko nieznaczną zaliczkę. Zawodnik wielokrotnie rozmawiał z prezesem Nawrockim, ze Stali Rzeszów, jednak nie do tej pory nie zobaczył swoich pieniędzy. Loteria przysługiwała zawodnikom który występowali w 3 turniejach Diamond Cup. Tomasz Gapiński miał szczęście, jednak na chwilę obecną okazało się ono zwykłą fikcją.
Ireneusz Nawrocki zapisał się wśród kibiców Ostrowskiego żużla, nie tylko jako prezes największego rywala ostrowskiej drużyny do awansu w ubiegłym sezonie. Niesmak w żużlowym świecie pozostał również po aferze z byłym ostrowskim żużlowcem o której pisaliśmy tutaj -Porsing nie jechał w finale, bo prezes Rzeszowa uważał że pomoże Ostrovii w awansie? jak również z brakiem spłaty wdowy po zmarłym Tomaszu Jędrzejaku.
Szczerze mówiąc prezes Rzeszowa jest postacią dość kontrowersyjną i trudno stwierdzić czy wywiąże się ostatecznie ze swoich zobowiązań w stosunku do żużlowca i żony Tomasza Jędrzejaka. W zapasie szykuje się pozew od zawodników startujących w turnieju Diamond Cup, także omówione wyżej problemy nie są jedynymi ciążącymi na prezesie Nawrockim, czas pokaże czy wyjdzie z twarzą że swoich zobowiązań.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj