Znane drużyny z tradycjami wycofują się z rozgrywek
Do nowego sezonu nie przystąpi Raszkowianka Raszków. Drużyna przez 3 lata rywalizowała w 5 lidze (poziom rozgrywkowy gdzie obecnie występuje Ostrovia 1909). Ostatni sezon drużyna z Raszowa rywalizowała w klasie okręgowej, rzutem na taśmę utrzymując się po wygrwaniu ostatnich 5 spotkań.
Niestety w nowym sezonie na boiskach nie zobaczymy drużyny z Raszkowa.
Warto dodać, że drużyna Raszkowianki była jedyną drużyną seniorską w całej gminie.
Z wielkim żalem i bólem informujemy, że drużyna seniorów, która miała występować w klasie okręgowej, została wycofana z rozgrywek. Decyzja ta została spowodowana głównie tym, że duża ilość dotychczas grających u nas zawodników zdecydowała się zmienić barwy klubowe. Mimo wielu prób i starań nie udało się nam znaleźć odpowiedniej liczby nowych zawodników, którzy pozwoliliby nam w godny sposób walczyć o punkty z innymi zespołami. Wiemy, że ta decyzja może sprawić przykrość wielu sympatykom naszego klubu, jednakże było to najrozsądniejsze rozwiązanie.
Dziękujemy wszystkim tym, którzy byli z nami przez te wszystkie lata, w tych dobrych, jak i tych złych chwilach. Mamy nadzieję, że uda nam się jak najszybciej odbudować nasza drużynę seniorów i wrócić na piłkarska mapę Polski. Do zobaczenia- czytamy na stronie Raszkowianki.
Wcześniej z rozgrywek wycofała się drużyna z 5 ligi - Piast Kobylin. Piast zasłynął na arenie ogólnopolskiej w w sezonie 2009/2010 kiedy to w Pucharze Polski zespół Marka Nowickiego wyeliminował między innymi występujący w Ekstraklasie piłkarskiej zespół Zagłębia Lubin. Piłkarze Kobylina przegrali wtedy po rzutach karnych również z ekstraklasową Cracovią.
Pragniemy poinformować również o decyzji podjętej przez Zarząd o wycofaniu pierwszej drużyny seniorów z rozgrywek V ligi. Decyzja ta do dziś poprzedzona była licznymi przemyśleniami, analizami i rozmowami prowadzonymi przez Prezesa Klubu z zawodnikami i władzami Miasta. Z przykrością i żalem uznaliśmy, że nasz zespół nie jest w stanie podjąć walki na tym poziomie rozgrywkowym, tak i ze względów organizacyjnych, jak i przede wszystkim kadrowych.
Nastały ciężkie czasy dla amatorskiej piłki. Kobylin to zbyt mała miejscowość, by na tym poziomie rozgrywek grać wyłącznie wychowankami. Przez lata piłka w Kobylinie opierała się na zawodnikach miejscowych i zawodnikach z zewnątrz, którzy stanowili wzmocnienie dla naszej drużyny. Ostatnie lata piłka w Polsce, zwłaszcza na tych niższych szczeblach, zaczęła przybierać charakter taki, który mnie jako Prezesowi urzędującemu 30 lat, przestał się podobać i uważam, że zmierza to w niekoniecznie dobrym kierunku. W klubach brakuje młodzieży chętnej do gry w piłkę, zawodnicy coraz częściej z amatorskiej piłki próbują robić źródło dochodu porównywalne do wypłaty pracowniczej. Dotacja z budżetu otrzymywana z Gminy nie tym celom ma służyć, zatem wszystkie środki finansowe pokładane w tym zakresie pochodzą z prywatnych funduszy. Myśle, że to nie o to w piłce amatorskiej winno chodzić. Nadto brak chętnych do pracy w środowisku Klubu i braki kadrowe, sprawiły, że zdecydowałem się podjąć decyzje o niestartowaniu w nadchodzących wyborach do zarządu Klubu. Jako Prezes podjąłem wiele rozmów z potencjalnymi następcami, by ratować V ligę w naszym mieście, jednak z uwagi na brak chętnych, zmuszony zostałem podjąć taką a nie inna decyzję.
Chciałbym podziękować Władzom Miasta, Wielkopolskiemu ZPN, byłemu OZPN w Kaliszu, wszystkim sympatykom Piasta Kobylin, działaczom sportowym i przyjaznym nam Klubom za wszystkie lata owocnej współpracy w czasie trwania mojej kadencji. Był to dla mnie kawał pięknej historii, dzięki której poznałem wielu wspaniałych ludzi.
Życzę Klubowi wszystkiego, co najlepsze. W jego istnienie włożyłem kawał swojego życia i serca. Barwy Klubowe zawsze stawiałem na pierwszym miejscu, nierzadko poświęcając przy tym firmę i rodzinę.
Ze sportowym pozdrowieniem- Prezes KS Piast Jan Lisiecki- poinformowano na stronie Piasta Kobylin.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj