Choroby niszczą życie 12-letniego Adriana. Potrzebna krew i pomoc (foto)
Adrian w lipcu skończy 12 lat. Do tej pory był chłopcem niezwykle aktywnym fizycznie. Większość czasu spędzał na boisku - zarówno do piłki nożnej, jak i koszykówki. Wydawałoby się, że jedyną rzeczą, która może pokrzyżować plany jemu, jak i nam - jego najbliższym jest pandemia koronawirusa oraz związana z nią izolacja. Miało wydarzyć się jednak coś znacznie gorszego...
Wszystko zaczęło się od zwykłego przeziębienia, ot katar, "zatkany" nos i ropiejące oko. Tele-porady lekarza rodzinnego i kolejne leki na przeziębienie, wreszcie antybiotyki na zapalenie zatok. Doszło do tego, że Adrian miał problemy z oddychaniem przez nos. Dzięki jego rodzicom, którym udało się wybłagać skierowanie do laryngologa Adrian jeszcze tego samego dnia trafił do specjalisty, który już na pierwszy rzut oka stwierdził "jakiegoś guza". Szpital w Ostrowie - tomograf, pilne skierowanie do Kliniki im. Karola Jonschera w Poznaniu na oddział laryngologiczny. Pierwszym podejrzeniem był naczyniowłókniak, łagodny nowotwór, dość częsty w wieku nastoletnim. Po przejściu wszystkich procedur związanych z koronawirusem Adrian wreszcie trafił na laryngologie i to właśnie tam zapadła decyzja o operacji, której celem miała być biopsja. Tuż przed nią okazało się, że wytworzyły się przerzuty na węzły chłonne, co niestety oznaczało tylko jedno: nowotwór złośliwy.
Dalej czekaliśmy już tylko na wyniki biopsji oraz badania PET. Po operacji, podczas której udało usunąć się jeden przerzut w całości (wielkości małego ziemniaka) oraz pobrać wycinki do badań Adrian dość długo dochodził do siebie. Dwa tygodnie temu nadeszły wyniki oraz diagnoza, która zwaliła nas z nóg: MIĘSAK GRANULOCYTARNY. jest to niezwykle rzadki rodzaj nowotworu, z informacji lekarza wynika, że Adrian jest 44 osobą, która na niego zachorowała. Jest to nowotwór złośliwy tkanki miękkiej, a także kostnej i chrzęstnej. Cechuje go wysoka agresywność oraz bardzo szybko naciekająca i wzrostowa struktura, z tendencją do wznowy i przerzutów. Guz Adriana zlokalizowany jest w nosogardle, co spowodowało przesunięcie przegrody nosowej, a w rezultacie problemy z oddychaniem przez nos, oraz deformacje podniebienia. Aktualnie Adrian jest w trakcie intensywnej chemioterapii, ciężko jednak powiedzieć jak będzie wyglądało dalsze leczenie.. Wiemy jedno: NIE PODDAMY SIĘ! Razem uratujemy tego cudownego chłopaka. RAZEM MAMY MOC!- czytamy na stronie poświęconej Adrianowi.
Możecie również pomóc dołączając do Drużyny Adriana- TUTAJ
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj