Krysia
pracuje w jednym ze sklepów w centrum ostrowa do którego przychodzi wiele ukrainców są nie mili wchodzą do sklepu jakby byli Bogiem przychodzą grupkami i śmieją się że sprzedawczyni ich nie rozumie. Zero uprzejmości ani dzień dobry ani do widzenia a o dziękuję już nie wspomnę.