trochę zdziwiony ja.
Nie rozumiem jednej rzeczy. Proszę, żeby mi to ktoś wytłumaczył...
Przecież jest to bardzo ładny dom - tak wynika ze zdjęć. Wszechstronny salon, łuki i wnęki drzwiowe obrobione cegłą, w łazience duża wanna narożna i wiele innych szczegółów, które wskazują na to, że przed wpuszczeniem zwierząt było to mieszkanie o którym wiele osób może jedynie marzyć. Nie rozumiem w tym wszystkim postawy właściciela. Można trzymać tyle zwierząt w jakimś pomieszczeniu gospodarczym ale zrobić "chlew" z domu o tak wysokim standardzie??? O co w tym chodzi? Za odbieranie i przetrzymywanie tych zwierząt były jakieś kolosalne pieniądze czy co? Jest napisane, że były dawane na szczepionki i jedzenie ale czy aż tak duże, że warto było poświęcić taką chatę??? Nawet jeśli idą za tym duże pieniądze, to przecież można by ludziom taki dom wynająć - z wynajmu też jest kasa i do tego pewność, że ci ludzie mimo wszystko jakoś o wnętrze będą dbać. Kompletnie nie rozumiem, jak można, mając taaaki dom, doprowadzić go świ