Agata

Oceniono 0 raz(y) 0

Nie szczepić dzieci! Później są takie efekty...

Gość

Oceniono 0 raz(y) 0

1.05.2020 nad ranem mój roczny syn dostał 40 stopni gorączki. Na początku sami podawaliśmy leki bo przecież w święto nikt nie przyjmie do lekarza, ale wieczorem syn już leciał przez ręce. Gorączka od nowa 40 stopni i do tego wymioty. Pojechaliśmy do szpitala. Weszłam sama żeby rozeznać się co i jak i dopiero zadzwonić do męża żeby przyszedł z synem. Ale lekarze nie chcieli zobaczyć dziecka. Powiedzieli że trzeba go przyjąć na oddział, ale u nich nie ma oddziału dziecięcego i wyslali nas do innego szpitala ze skierowaniem. Tam zostaliśmy wyśmiani, bo jest epidemia A my nie potrafimy Dac dziecku czopka od gorączki? Po co przyjeżdżamy? Dziecka nie zbadali. Na drugi dzień (to byla sobota) dzwoniłam po różnych pediatrach i prosiłam żeby ktoś nas przyjął. Jedna pani doktor się zgodziła i antybiotykami uratowała nam syna.
Ludzie! Kiedy słyszę że politycy 'rapuja' żeby wyłudzić od nas pieniądze na szpitale to mi się nóż w kieszeni otwiera! Państwowa służba zdrowia nie istnieje. Jeśli coś Ci d

GOŚĆ

Oceniono 0 raz(y) 0

U nas też taka sytuacja nie żyje nasza 7mc córeczka przez lekarkę która nie zleciła innych badań - chociaż mogła pobrać krew, stwierdziła że nic nie słyszy, żadnych zmian osłuchowych, córka nie miała gorączki, żadnych objawów infekcji nic. Zawierzyłam lekarce, a mogłam iść do kogoś jeszcze prywatnie, to był mój błąd do końca życia sobie tego nie wybaczę,pogotowie które przyjechała to kpina - ratownik nie lekarz który nie wiedział co ma robić jak się zabrać do reanimacji, nie chciał reanimować, od razu stwierdził że nie żyje

Gość

Oceniono 5 raz(y) 5

Ja trafiłam do tego szpitala kilka lat temu z kilku miesięczną córeczką która również miała wysoką gorączkę. Pani doktor stwierdziła że to od ząbkowania i wysłała do domu. Następnego dnia dziecko cały czas spało nie czekałam i pojechałam na prywatnie do lekarza dziecięcego który po zbadaniu dziecka dzwonił od razu na oddział szpitalny że mają szykować miejsce bo przyjedzie dziecko z ostrym zapaleniem dróg moczowych. Na oddziale spędziłam z córką tydzień. Nie wiem jak by się to skończyło gdybym posłuchała głupiej baby że to od ząbków najchętniej to wybiła bym jej te ząbki

Czarownica

Oceniono 4 raz(y) 2

Służba zdrowia jest poważnie chora, i to na głowę.
Nie rozumie, jak można nie zbadać pacjenta, który sam przyjechał do szpitala. Nie wzywali pogotowia. Na oko przepisują leki. Może źle widzą, niech wybiorą się do okulisty.
Lekarze, po co składacie Przysięgę Hipokratesa, skoro robicie wg. swojego widzimisię.
Oczywiście dotyczy to małej grupy lekarzy, bo większość wykonuje swoją pracę z oddaniem. Chwała im za to i gorąco Was pozdrawiam.

Mia

Oceniono 16 raz(y) -2

Sprawdzić książeczkę zdrowia dziecka - kiedy miało ostatnie szczepienia!!

Lidka

Oceniono 6 raz(y) 6

Epidemia covid a oni nie zbadali dziecka ? Kurwa czy ro jest tak dziwne ? A sepsa ? Przecież każda gorączka której zbić nie można podlega szpitalowi ... gdzie wasze sumienia? Kilka lat temu w tył samym szpitalu odeszła moja przyjaciółka zostawiajac swojego małego synka! Sprawa toczy się do dziś i co jakiś czas prokuratura próbuje ja umorzyć ale dzięki Bogu rodzice i przyjaciele pamiętają i się nie poddadzą! Kochani otwórzcie oczy!!!!

Kinga

Oceniono 2 raz(y) 2

Lekarze pleszewskiego SOR to konowały i lenie. Jak tylko pojawi się matka z małym dzieckiem mówiąc że ma gorączkę to jedyne co potrafią powiedzieć to " podać leki i niech już pani nie przesądza gorączką sama zejdzie a pani jest nadopiekuńcza" albo wcale nie zejdzie. Do mojego synka nie chciało mu się zejść z oddziału to kazał powiedzieć że go nie ma

Leon

Oceniono 4 raz(y) 4

mojego 17 letniego syna odesłano do domu z rozlanym wyrostkiem lekarz stwierdził że jest to choroba brudnych rąk przyniesiona ze szkoły o mały też nie skonczyło się tragedią

On to on

Oceniono 7 raz(y) 3

Lekarze w szpitalach wola siedzieć i noc nie robić bo jest epidemia wszyscy mamy się leczyć sami, chore.