Taki jest fakt ludzie przewrowadzaja sie na wies a pozniej nie mozna wyjechac z obornikiem, jesiania liscie od kiszonek fruwaja i i drogi rozwalaja a w zniwa nie mozna pracowac po 22 po halas przesszkadza i kombajn za plotem robi taki kurz ze woda w basenie brudna. To miastowi kupujac dzialke na wsi powinni sie dostosowac do takich warunkow jakie tam panuja, bo oni tam sa nowi a gospodarstwa istnialy tam od lat i wiedzieli na co sie pisza.
Czy na czegoś nie zrozumiałem? Czy rolnik mi będzie mówił czy moge odrolnić swoją (powtarzam swoją) ziemię czy nie? Wiele osób rezygnuje z upraw bo mają mało ziemi i jest to dla nich nieopłacalne i co taka osoba nie mogłaby już sobie sprzedać te działkę pod zabudowę bo co bo izba rolników taki ma kaprys? Kpina skoro to moja ziemia to mam prawo zrobić z nią co chce (oczywiście w granicy prawa)
Haha, rolnicy chcą wprowadzić Ausweiss dla normalnych ludzi, niczym niemcy. Gdyby nie "miastowi" i ich horrendalne koszty pracy, rolnik by nawet spodni na zadku nie miał.
Ludzie nie chcą wiejskiego życia. Migrują z miasta na wiochę bo w granicy miasta działki kosztują 3x tyle co te wiejskie od rolnika bez infrastruktury w drodze. Tu chodzi tylko o hajs. Później tacy oszczędni nowobogaccy stają się wrzodem na dupie polskiego rolnika.
jak zawsze trochę racji trochę fałszu. Faktem jest że niektórzy nowi mieszkańcy wsi są uciążliwi dl pracujących tam rolników, racja jest również fakt że niektóre działki wysokiej klasy bonitacyjnej są przekształcane w działki budowlane. No ale skoro to moja prywatna ziemia to mogę ja sprzedać komu chcę. I jeszcze słowo odnoście zdania redaktora na temat tego że to niby rolnicy mieli by decydować czy dana dziełka może być przeznaczona na działkę budowlaną... sądzę, że autor powyższego tekstu trochę przesadził, a chodziło raczej o to by taka decyzje podejmowały taki urzędy jak np.: ARiMR,Wojewódzkie Izby Rolnicze lub KOWR
Odnośnie zapachu i hałasu który przeszkadza nowym mieszkańcom z miasta to rolnicy mają racje, ale odnośnie zagospodarowania działek już nie.
A w zamian miastowi będą np. mogli decydować czy córka gospodarza może przyjechać do Wrocławia, wynająć mieszkanie i studiować.
Mieszkaniec wioski
Oceniono 4 raz(y) 4
Zgadzam się w 100% bo dzięki rolnikom ci miastowi mogą sobie iść do sklepu i wszytko kupić co potrzebują do życia nie brudząc sobie rąk a rolnik musi pracować od rana do wieczora żeby inni mogli korzystać z tego wszystkiego
A miastowym jak się nie podoba to niech się nie przeprowadzają niech sobie dalej mieszkaja w masowych smrodach