Ewa
Kiedyś każda sobota popołudniy i niedziela były sklepy pozamykane i było dobrze a teraz jakiś problem. Niech pracownicy handlu też odpoczną i poświętują ze swoimi rodzinami.
Kiedyś każda sobota popołudniy i niedziela były sklepy pozamykane i było dobrze a teraz jakiś problem. Niech pracownicy handlu też odpoczną i poświętują ze swoimi rodzinami.
W domu zawsze czegoaś zabraknie więc trzeba dokupić to chyba normalne
Każdy myśli o sobie, bo ja nieblubie siedziec w domu przejade sie na zakupy. Ale nikt nie pomysli o tym ze te sprzedawczynie MAJA TEŻ RODZINY. I może chcialy by też chociazby posiedziec z rodzina w domu tak jak inni, a nie siedziec na kasie i czekac bo moze akurat komus sie przypomni ze ma ochote na redbulla lub cos innego. I w ciagu jednej niedzieli przyjdzie z max 20 osob. A ona tam musi siedziec 8 godzin, jak nie 10 h. Pozdrawiam.
Pracuje w handlu. Obroty w marketach nie uległy zmianie z powodu zamkniętych niedziel. Mało tego ruch przełożył się na piątek sobotę i poniedziałek. Firmy generują wyższe obroty w tych dniach przy niezmienionych kosztach. Zamknięcie niedziel nie generuje kosztu.
A my jako pracownicy byliśmy przeciwni niedzielom wolnym od handlu. Obecnie dla biznesu nie wpłynęło to niekorzystnie a dla naszych rodzin wręcz przeciwnie! W końcu weekendy z rodzinami !
No rzeczywiście całe trzy dni wolnego w Święta ????będzie szał????chyba zwariuję w domu od nadmiaru wolnego ????
Jaki problem! Mieszkamy na wsi i zakupy robimy raz w tygodniu, czasem 2 i jakoś żyjemy i nigdy głodni nie chodzimy. Lodówka, zamrażarka i zero problemu. Chleb też można zamrozić.
Prywaciaze będą mieć żniwa.
No to w końcu wszystko zjemy co naszykujemy. Nic się nie marnuje. Nareszcie. A chlebek świeży zawsze można sobie upiec. Pozdrawiam
Prawdziwa katastrofa niektóre "rodziny " mogą nie przetrwać tyle czasu razem kto to widział. Pielgrzymki po rodzince też odpadną , wielu się ucieszy że domokrążców pandemia zamknie w domu.
Polska najgorszym krajem na świecie zesłany przez pandemii cały świat się śmieje