Kejt
a może #NalezySie zastanowić czy nie zrobić jakiejś zbiórki pieniędzy dla rodziny? A jeśli to był jedyny żywiciel rodziny?? Wspołczucia dla żony i jego dzieci :(
Aneta
Wiecie co mój tato zmarł 30 lat temu, niedawno była rocznica. Miał zawał w pracy na delegacji w Bratysławie. Co najgorsze to po 20stu latach przeczytałam papiery z zeznań jego kolegów i w moejscu pracy znaleźli go dopiero po 7miu godzinach i było juź za późno. Moja mama wychowała mnie i brata z pomocą dziadków. Ale co najgorsze to to że obywatel Polski który jedzie na kontrakt wysłany przez polską firmę będąc ubezpieczonym jest nikim. Przedstawiciele firmy przyjeżdżają w dniu pogrzebu i beszczelnie podsuwają mamie papiery do podpisania że nie będzie starać się o odszkodowanie. W jakim kraju my żyjemy żyjemy, my jako 13-to i 9-cio letnie dzieci nie dostaliśmy nic choć tato zmarł w miejscu pracy a renta po ojcu to była jałmużna. Mama na szczęście pracowała więc szybko ją lekarz wysłał po wszystkim do pracy bo psychicznie była wypalona. Współczuję dzieciakom bo są naprawdę malutkie ale i życzę dużo siły mamie która teraz musi mieć w sobie wiarę i dużo miłości właśnie dla Dzieci. Cza