Ludzie ale wy macie pomysły... Czytajcie do końca co jest napisane ... RODZICE PRZYZNALI ZE DZIECKO SIE ODDALILO ... więc na zewnątrz musieli być razem ... Pytanie tylko o której godzinie i skoro się oddaliło to dlaczego od razu nie poinformowali o tym policję ...
Cześć panowie, jesteś wolnym mężczyzną, czujesz się samotny, chciałbyś to zmienić ? Nie czekaj odezwij się. Samotna, wolna, bez nałogów i niezależna. Nie dawno wróciłam z Anglii do kraju. Poznam faceta do wspólnych spotkań, wspólnych spacerów, wspólnie spędzania czasu, a jak zaiskrzy to może i coś więcej :) Naturalnie przed spotkaniem chciałabym się lepiej poznać, wymienić się numerami telefonów . Jeżeli jesteś zainteresowany – proszę, odwiedź mój profil a napewno się dogadamy. Numer telefonu i moje prywatne zdjęcia wrzuciłam na swój profil tutaj: http://panieonline.pl/monika69
A może dziecko przebudziło się w nocy, nie mogło się odnaleźć i wyszło na dwór?
Rodzice dopiero jak się obudzili, zauważyli zniknięcie dziecka?
Co dziecko 2 letnie robiło samo tak wcześnie rano nad wodą. Nie rozumiem A gdzie byli rodzice w tym czasie .
Nie rozumiem o 7 znaleźli chlopca a o 8.30 byli rodzice to z kad ci rodzice jechali z Kalisza.....po drugie co takie małe dziecko robiło rano tak wcześnie nad zalewem ....tragedia okropna ....Ale fakt jest taki że 2 latek sam wyszedł i rodzice albo imprezowali albo.....Nie wiem jak to inaczej tłumaczyć.....przykrość ogromną serce się łapie
Mój syn w poniedziałek będzie miał drugie urodziny. Wie on który klucz jest od drzwi wejściowych, potrafi włożyć klucz do zamka. Nie dosięga jeszcze do klamki, ale potrafi sobie przysunąć pudełko na zabawki i wejść na nie żeby żeby coś sięgnąć. Możliwe, że ich dziecko samo otworzyło drzwi i ruszyło na spacer. Rodzice po prostu spali. Domki w lesie, odgłosy ptaków i cisza sprzyja dobremu snu. Nie każdy ma czujny sen i obudzi się zaraz jak tylko dziecko wstanie z łóżeczka. Oby rodzice okwzali się trzeźwi i śmierć ich dziecka była tragicznym wypadkiem, a nie ich zaniedbaniem.
Maluszek musiał sam wyjść z domku letniskowego i niestety tragedia.
Jak łatwo wam przychodzi oceniać rodziców ?! Nie wiadomo co tak naprawdę się wydarzyło zanim doszło do tragedii. Nie tam to oceniać , życia tego dziecka nic juz nie zwróci. [*] niech spoczywa w pokoju z Aniołkami. Ogromne wyrazy współczucia dla rodziny [*]
co sie dzieje ludzmi zamiast domu być to wychodza rana
Straszna tragedia nie chce myslec co Ci rodzice teraz przeżywają... Nie wybacza sobie tego do końca życia, aczkolwiek nie potrafię jako matka 2 letniego dziecka zrozumieć JAK DO TEGO DOSZŁO! W tym wieku rodzic musi mieć oczy za przeproszeniem nawet w d***ie. Nie wyobrażam sobie tym bardziej po takiej burzy nie zainteresowac się takim maluszkiem. Serce pęka. Spoczywaj aniołku, obyś tam do góry już zawsze był spokojny! :(
