Mieszczuch
Brak słów, ręce opadają. Ja bym ryk silników zamienił na dwa koguty.
Brak słów, ręce opadają. Ja bym ryk silników zamienił na dwa koguty.
Obok mnie wprowadził się kiedyś taki mądry miastowy panicz wszystko mu przeszkadzało w promieniu 2 km. Jak ludzie na wsi się zmówili to po 2 tygodniach chłop uciekł.
Mieszkam od urodzenia na wsi, posiadam koguta sąsiedzi także i wiem jak może człowiekowi nie raz ciśnienie nad ranem podnieś. Ale jeszcze nigdy nikt nie zadzwonił na nikogo z tego powodu na policje.
Niech mieszczuchy spierdalaja do miasta Debile
Pies sąsiada szczekał nadmiernie od godziny 12 w nocy do rana, prośby o uspokojenie psa nic nie dały więc trzeba było wezwać policję, która załagodziła sprawę.
Sprawa prosta kolunio juz ma po zamiatanie latem grilowanko do 22:00 jakieś imprezy domowe do 22:00 itd.itd. Mieszczuszek Śmierdziuszek
Mam pogardę do wieśniaków, ale to jest sprawa niedorzeczna. Jeśli ktoś decyduje się zamieszkać na wsi, to musi się liczyć z wsiowymi atrakcjami.
Jaki problem, mógł zacząć chodzić spać z kurami:))
Pod Ostrowem pewien Pan wprowadził się do małego domku. Dookoła lasy, pola, w dzień czasami auto przejedzie, ogólnie sielanka. Najbliższy sąsiad oddalony o jakieś 200m. Jak się Pan zapoznał z sąsiadami? Przyszedł powiedzieć, że natychmiast mają wyłączyć radio (takie małe na ganku dla Mamy do słuchania dawnej trójki), bo przecież nie przyjechał tu słuchać trójki z oddali... Na tym zakończył kontakty z sąsiadami. Może to ten sam Pan i teraz będzie kazał wybić wszystkie jelenie, bo przecież rykowisko trwa...
To po co tacy ludzie przeprowadzają się na wieś. Za chwilę bada wezwania że śmierdzi albo jak rolnik zbiera plony to jest za dużo bałaganu