Miejsce patologii jest na śmietnisku a nie w galerii. Sam bym jej przy..bal gdyby się na mnie rzuciła. Ochroniarz na pewno zareagował spokojnie ale jak skakała któryś raz z rzędu i się rzuciła to w końcu wyłapała.
Jakie klamstwa to sa patusy na dopalachach wyludzaja pieniadze jak zwykle "klient nasz pan" zenada o tej lasce juz nie raz bylo glosno
Redaktor napisał to co powiedzieli z błędem i do tego jeszcze judasz pisze kłamstwa. Cholerne MEDIA!!!!
Jak kozaczyla i walnela goscia to bardzo dobrze ze jej z.aje.bal Niech sobie nie mysli ze jest bezkarna. Z niektorymi rzeczami ludzie przesadzaja. Oczywiscie j.e.b.a.c maski na mordzie. Pozdro
Pracowałem tam. Ta pani zebra nie jest żadnym klientem.. zebra o pieniądze na jedzenie dla psa po czym idzie po denaturat.
Pracowałam/emw tym miejscu i znam tą Panią. Wielokrotnie były problemy z tą panią oraz powtarzające się skargi od osób odwiedzających galerię.
Drodzy czytelnicy nie chodziło o brak maseczki gdyż ochroniarz nie może zmusić do założenia maseczki może ewentualnie poprosić oraz ją wręczyć tak samo nie chodziło o wejście z psem ponieważ do galeri można wchodzić z zwierzętami chodzi jednak a żebranie przez ową panią które jest zabronione nie chronię Pana ochroniarza ale ta pani zatakowała go pierwsza faktycznie pan ochroniarz zachował się nie odpowiednio ale zastanówmy się jak my byśmy się zachowali w takiej sytuacji
Dobrze zrobił gościu, brawa dla niego. Mógł ją jeszcze skopać!
Przecież to nie jest żaden klient, czy jakiś pracownik Galerii widział ją w jakimkolwiek sklepie przy kasie? Babsztyl tylko łazi i żebra i robi awantury na galerii, wieczne darcie mordy przez nią na pół ch. Szkoda ochroniarza…
Szczerze ? Informacje opisane w poście są nieprawdą. Ta kobieta nie jest klientką galerii a jedynie osobą żerującą na klientach galerii. Jest to zwykła ćpunka która kradnie i wyłudza pieniądze. Nie rozumie co się do niej mówi. Człowiek jest wobec niej kulturalny, grzecznie się odzywa a ona się drze, wszczyna awantury i burdy. Ma za swoje, nie musiała wcale prowokować pracownika ochrony. Wzięła by się za uczciwą prace a nie wyłudzanie na psa. Jakieś 2 miesiące temu twierdziła, że nie jest z Kalisza i znalazła się przypadkiem, twierdziła ze mieszka w Kielcach, miesiąc temu była z Gdańska a kilka dni temu wyrzucili ją z mieszkania. Nie chce mi się w to wierzyć
