
Rząd przygotowuje szkoły na ciężką zimę. Jeśli będzie za zimno, będzie nauczanie zdalne

Pandemia COVID-19 i widmo zakażenia nowym koronawirusem sprawiły, że w ciągu ostatnich dwóch lat setki tysięcy uczniów z całej Polski przez wiele miesięcy uczyło się w trybie zdalnym. W nowym roku szkolnym zagrożenie infekcją spowodowaną wirusem SARS-CoV-2 nie będzie już jedyną z potencjalnych podstaw do wprowadzenia tego trybu nauczania.
Jak informuje portal epoznan.pl, zgodnie ze zmianami, jakie planuje wprowadzić Ministerstwo Edukacji i Nauki, dyrektorzy placówek będą uprawnieni do wprowadzenia nauki zdalnej w sytuacji, gdy temperatura w klasach będzie zbyt niska. Aby zapobiegać potencjalnym nadużyciom, przypadki podobnych sytuacji mają być kontrolowane przez kuratorium.
Warto przypomnieć, że przepisy o odwołaniu zajęć w przypadku braku odpowiedniego ciepła w szkołach obowiązują już od dawna. Zgodnie z obecnie obowiązującymi zasadami w klasie musi panować wówczas temperatura poniżej 18 stopni Celsjusza; do odwołania zajęć upoważnia także ta na poziomie -15 stopni Celsjusza panująca na zewnątrz. Od września, jeśli po dwudniowej przerwie w zajęciach temperatura nie powróci do pożądanych standardów, uczniowie będą kontynuowali naukę w formie online.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj