Strażacy jechali ratować dobytek rolnika, burmistrz powiadomi policję (foto)
Dyżurny Operacyjny Powiatu dostał zgłoszenie o 2 pożarach w miejscowości Chwaliszew, do zdarzenia zadysponował dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz pojazdy gaśnicze z jednostek OSP Chwaliszew, OSP Biadki, OSP Orpiszew, OSP Sulmierzyce oraz OSP Zduny.
Już podczas dojazdu pierwszych zastępów ustalono, że we wskazanej przez zgłaszającego lokalizacji widoczne są dwa ogniska pożaru usytuowane w różnych punktach. Ogień objął suchą trawę i gałęzie na poboczu drogi oraz zboże na pniu, stertę balotów z sianem i pryzmę obornika na terenie gospodarstwa rolnego, dlatego celem ograniczenia rozprzestrzeniania się pożaru, który zagrażał obiektom rolniczym na miejsce skierowano dużą ilość sił i środków. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie został poszkodowany.
Strażacy po zabezpieczeniu terenu działań rozpoczęli akcję gaśniczą w kilku lokalizacjach. W akcji gaśniczej uczestniczyło łącznie 7 zastępów i 29 strażaków.
W jednej z jednostek (OSP Sulmierzyce) na miejscu nie było przeszkolonego kierowcy i za kierownicę wozu bojowego wsiadł inny kierowca- mieszkaniec Odolanowa, który nie posiadał odpowiednich kwalifikacji.
Jak się okazuje do kierowania samochodem uprzywilejowanym jadącym na sygnałach świetlnych i dźwiękowych trzeba mieć specjalne uprawnienia i samo prawo jazdy nie wystarczy.
Dodatkowo strażacy z OSP Sulmierzyce nie zgłosili tego faktu do Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie, ponadto na oficjalnej liście osób biorących udział w akcji gaśniczej wpisali inną osobę.
O całej sytuacji powiadomiony został między innymi Burmistrz Sulmierzyc Dariusz Dębicki, który teraz mając wiedzę na ten temat zmuszony jest powiadomić policję.
Jakie będą dalsze konsekwencje tego na razie nie wiadomo.
Wiadomo, że wkrótce strażacy z OSP Sulmierzyce otrzymają nowy wóz bojowy za około milion złotych. Przetarg na ten cel został już rozpisany.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj