
| Źródło: www.faktykaliskie.pl
Tragiczny finał poszukiwań 29-latka

Zwłoki odnaleziono w rejonie, w którym przez ostatnie dni logował się telefon Mirosława I. Policja wielokrotnie przeczesywała ten teren, także z użyciem helikoptera, a mimo to nie znalazła wcześniej ani mężczyzny, ani jego komórki. Po weekendzie, dziś wznowiono poszukiwania w tej samej okolicy . Tym razem policja natrafiła na ciało. – Znajdowało się w okolicy osiedla Rajsków. Aktualnie na miejscu trwają czynności z udziałem prokuratora – powiedział portalowi faktykaliskie.pl Witold Woźniak, oficer prasowy komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Nieoficjalnie wiadomo, że zwłoki znajdowały się w polu kukurydzy.
Policja nie ujawnia żadnych szczegółów. Nie wiadomo, czy na ciele odkryto obrażenia mogące świadczyć o udziale osób trzecich. Mundurowi nie chcą też zdradzić, jakie ustalenia poczynili w ostatnich dniach, które sprawdzali przez cały weekend, a następnie ponownie powrócili na teren wcześniejszych poszukiwań. – Coś więcej będzie można powiedzieć po zakończeniu czynności – dodaje Witold Woźniak.
Mirosław I. pochodzi spod Błaszek. Ostatnio zameldowany był w Kaliszu, pracował też w okolicy. 30 sierpnia wieczorem wyszedł z domu i od tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną. Po zgłoszeniu zaginięcia, 1 września kaliska wszczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, w których uczestniczyło kilkudziesięciu policjantów, śmigłowiec i straż pożarna. Akcja skupiła się w ul. Elektrycznej okolicy mostu kolejowego na Prośnie, bowiem tam logował się telefon zaginionego. Następnie akcje przeniesiono bliżej Trasy Bursztynowej, a później nad zalew w Szałem.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj