| Źródło: www.faktykaliskie.pl
Trojaczki niestety nie żyją
Mama chłopców trafiła do szpitala w dramatycznych okolicznościach, w 21. tygodniu ciąży. Jej stan nie pozwalał na transport do Poznania, gdzie lekarze profesjonalnie mogliby zająć się zagrożoną ciążą trojaczą. Kaliski personel robił co mógł, by ustabilizować stan pacjentki i ratować jej dzieci. Niestety w czwartek zaczęło odklejać się łożysko, co zagroziło nie tylko życiu maluchów, ale także ich mamy.
Kobieta trafiła na stół operacyjny, gdzie ciążę rozwiązano poprzez cesarskie cięcie. Dzieci przyszły na świat bardzo małe i słabe, ważące niespełna pół kilograma każde. Oddychał za nie respirator.
Z powodu brak miejsc na intensywnej terapii noworodka, kaliskich wcześniaków nie zgodził się przyjąć Poznań. Kaliski szpital musiał przekazać jedno z dzieci na oddział neonatologii ostrowskiego szpitala, a dwójką pozostałych maluchów zajął się na miejscu. – Niestety nie udało się ich uratować. Pierwsze zmarło dziecko przebywające w Ostrowie, a 1 listopada dwoje pozostałych – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu.
Mama trojaczków jest mieszkanką Kalisza.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj