Wszyscy anestezjolodzy -25 specjalistów - kaliskiego szpitala złożyli wypowiedzenia z pracy. W ten sposób domagają się jak najszybszych podwyżek. Szpital z lekarzami negocjuje i jednocześnie zawiadamia wojewodę i NFZ, bo jeśli nie dojdzie do porozumienia, od 1 lutego placówce grozi paraliż.