Zaczęło się od koszmaru Davida Brembly, który prawdopodobnie nabawił się poważnej kontuzji. Osłabiona Arged BM Stal Ostrów długo przegrywała z rozpędzonym Śląskiem Wrocław, ale kiedy w trzeciej kwarcie zagrała genialnie w defensywie i wygrała ją 24:7, przełamała 18-krotnych mistrzów Polski. Wygrała drugie spotkanie 81:64 i wyrównała stan rywalizacji w ćwierćfinale play-off na 1:1. Kolejne dwa mecze w czwartek i w niedzielę w hali Orbita we Wrocławiu. W niedzielny wieczór w Ostrowie było wszystko. Krew, pot i łzy. Walka do upadłego, ogłuszający doping kibiców. Mecz godny klasyka Stali ze Śląskiem i emocji play-off.