| Źródło: inf.własna
BM Slam Stal bez punktów we Włocławku.
Podopieczni Igora Milicicia objęli prowadzenie już w pierwszych minutach spotkania i z każdą kolejną minutą dzisiejszego meczu, starali się kontrolować przebieg wydarzeń na własnym parkiecie. Duże znaczenie w końcowym wyniku miała skuteczność rzutów za trzy punkty. Gospodarze spisywali się w tym aspekcie lepiej od naszych koszykarzy. Jednak drużyna z Wielkopolski z upływem meczu udowodniła, że tanio skóry nie sprzeda. Do przerwy Anwil prowadził różnicą ośmiu oczek 35:27.
Po zmianie stron zawodnicy prowadzeni przez Zorana Sretenovicia wzięli się za odrabianie strat i już trzecia kwarta przyniosła zwycięstwo ostrowianom 14:19. Dobre zawody rozgrywał niekwestionowany lider przyjezdnych - Curtis Millage oraz Marcin Sroka. Amerykanin zapisał na swoim koncie dwanaście punktów, dziesięć zbiórek i siedem asyst natomiast polski skrzydłowy rzucił dziś aż piętnaście oczek. Warto również wspomnieć, że Stalówka przez lwią część spotkania musiała radzić sobie bez swojego podkoszowego - Alexisa Wangemene.
W ostatniej odsłonie meczu w Hali Mistrzów, goście za sprawą trójki Adam Kaczmarzyka zdołali dogonić gospodarzy i na tablicy świetlnej znów widniał remis. Jednak ostatnie minuty należały do gospodarzy i to właśnie oni mogli cieszyć się z kolejnego triumfu na parkietach Tauron Basket Ligi.
Statystyki:
Anwil Włocławek - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 70:60 (18:14,17:13,14:19,21:14)
Najwięcej punktów w obu ekipach:
Anwil: B. Diduszko 16, R. Skibniewski 13, D. Jelinek 12, F. Dimitriew 10.
BM Slam: M. Sroka 15, C. Millage 12, H. Nikołow 10,
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj