Dramatyczne derby Ostrowa. Losy rozstrzygnęły się w 90 minucie
Rozgrywane pierwszy raz w blasku jupiterów piłkarskie derby Ostrowa obejrzało na Stadionie Miejskim około 400-500 kibiców, dla których organizatorzy przygotowali ciepły posiłek i herbatę, a dochód z biletów – cegiełek zasili dalszą rehabilitację trenera, Piotra Kasprzyka.
Ostrovia 1909 Ostrów miała okazje do zdobycia goli, ale grała nieskutecznie. Centra 1946 Ostrów, występująca formalnie na Stadionie Miejskim w roli gości, objęła prowadzenie w 61 minucie spotkania, po rzucie karnym, skutecznie egzekwowanym przez Michała Kucharskiego.
W 73 minucie boisko za drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, opuścił Jakub Kłobusek. Biało-czerwone pasiaki do końca dążyły do wyrównania. Ataki przyniosły efekt w 90 minucie po bramce zdobytej głową przez Macieja Kaniewskiego.
Remis do końca pewnie nie ucieszył żadnej z ostrowskich drużyn. Zważywszy na okoliczności i moment, w którym padło wyrównanie, więcej powodów do radości miała Ostrovia 1909 Ostrów.
Po rundzie jesiennej w tabeli Artbud IV ligi wyżej jest Centra, która zgromadziła 24 punktów i zajmuje dziewiąte miejsce. Ostrovia jest czternasta i ma w tabeli 16 punktów. W następny weekend czwartoligowcy rozegrają jeszcze awansem jedną kolejnę z rundy wiosennej.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj