| Źródło: inf. własna
Mariusz Staszewski o pierwszych sparingach Arged Malesy
-Daleki jestem od oceny, bo sparingi to testowanie i szukanie sprzętu. Sparingi są po to, żeby pojeździć i przygotować się do ligi. Każdy z zawodników ma po kilka silników. Widać, że testują je i sprawdzają – mówi trener Arged Malesy Ostrów.
Sami żużlowcy podkreślają, że praktycznie co sparing testują inne jednostki. Jedne są już dopasowane, a nad innymi trzeba jeszcze popracować. – Widać, że poszły spore inwestycje. Jedni są dalej, a drudzy bliżej szczęścia, czyli dopasowania silników. Każdy ma ich kilka i jeśli któryś już mu pasuje, odstawia i testuje kolejny. Stąd też różna jazda poszczególnych zawodników. Proszę zobaczyć, jak Frederik Jakobsen prezentował się w sparingu z Motorem Lublin, a jak z Falubazem Zielona Góra. Różnica była bardzo widoczna – zaznacza Mariusz Staszewski.
Najwięcej problemów ze znalezieniem ustawień póki co wydaje się mieć Chris Holder, który jednak w trakcie środowego sparingu dużo zmieniał. – Po pierwszym biegu, który mu nie wyszedł, poszły zmiany w ustawieniach i tak w zasadzie było przez cały mecz. Na koniec coś znalazł – tłumaczy Staszewski.
W piątek o 17:00 ostrowski zespół odjedzie pierwszy wyjazdowy sparing, mierząc się w rewanżu w Zielonej Góry z NovyHotel Falubazem. – Tam jedziemy bez Chrisa, ale z Tobiaszem Musielakiem. Następnie pojedziemy w pełnym składzie w środę do Częstochowy, a następnie 9 kwietnia również w optymalnym zestawieniu zmierzymy się z Włókniarzem na swoim torze – kończy Staszewski.
Arged Malesa Ostrów sezon w Metalkas 2.Ekstralidze zainauguruje w niedzielę, 14 kwietnia o 14:00 w Bydgoszczy z Abramczyk Polonią. Tydzień później w Ostrowie o tej samej porze podejmie Energę Wybrzeże Gdańsk.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj