| Źródło: inf. własna
Talent na miarę Krawczyka w Ostrowie. W piątek zdał licencję, właśnie zadebiutował w barwach PSŻ-u Poznań
Dodajmy, że Potasznik nie debiutował w barwach macierzystego klubu, który ma tylu juniorów, że aby dać im szansę jeździć, zaczyna wypożyczać do innych ośrodków. 15-latek pojechał w barwach PSŻ-u Poznań.
-Myślę, że jak na debiut poszło bardzo dobrze. Tor był jednak ciężki. Wejścia w łuki były mocno przyczepne. Choć to był debiut, nie czułem stresu. Cieszę się, że zostałem wypożyczony, bo na pewno będę miał więcej okazji do jazdy. Muszę jeszcze popracować nad startami, bo to jest mój mankament. Przytrzymuję sprzęgło na starcie i nie puszczam go do końca. Na trasie już jednak wygląda to całkiem dobrze. W biegu, w którym zanotowałem upadek, wynikał on z defektu. Zatarł się silnik – powiedział Tobiasz Potasznik, który w debiucie zdobył 3 punkty, wszystkie po walce.
-To był bardzo dobry debiut Tobiasza Potasznika. Upadek zanotował po defekcie motocykla, więc punktów mógł zdobyć nawet więcej. Pozytywnie pojechał jak na pierwsze zawody. Tobiasz ma bardzo agresywny styl jazdy. Podobny do Jakuba Krawczyka. Musimy w jego przypadku jeszcze pracować nad startami – ocenia trener Mariusz Staszewski.
Potasznik po roku treningów w szkółce zdał egzamin na licencję, który przed tygodniem odbył się na torze w Ostrowie. – Bardzo szybko złapał jazdę na motocyklu. Nie miał co prawda tego handicapu w postaci startów w klasie 250cc, czy minitoru bo od razu wsiadł na pięćsetki i został rzucony na głęboką wodę – dodał Staszewski.
Wypożyczenie do Poznania jest idealnym rozwiązaniem, bo daje mu możliwości jazdy. – Taki był mój cel, żeby jeździł. Nie po to przecież zdają chłopacy licencje, żeby siedzieć na ławie i czekać na swoją kolej. Mamy już siedmiu juniorów, więc dla wszystkich nie ma miejsca – kończy trener ostrowskiego klubu.
I jak to wszystko ma się do absurdalnej kary za niespełnianie wymagań regulaminu szkoleniowego na klub z Ostrowa?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj